Przed nami kolejna impreza Bitem w Miasto. 6 grudnia, czyli w same Mikołajki, w warszawskim klubie Basen wystąpi jeden z najbardziej wpływowych duetów sceny DnB - OPTIV & BTK.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Drum and Bass. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Drum and Bass. Pokaż wszystkie posty
poniedziałek, 17 listopada 2014
środa, 20 listopada 2013
Recenzja: Chase and Status - Brand New Machine
Autor:
Fuck you, Hipsters!
o
13:04
0
komentarze

Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Etykiety:
2013,
2step,
Agnieszka Strzemieczna,
Chase and Status,
Drum and Bass,
MTA Records,
recenzja
środa, 14 listopada 2012
Relacja: HOSPITALITY w Soho Factory
W
minioną sobotę odbyła się muzyczna uczta dla wszystkich fanów
połamanych brzmień. Na warszawskim Hospitality pojawiła się sama
śmietanka wytwórni Hospital Records. Poziom powalił wszystkich na kolana.
czwartek, 8 listopada 2012
Metrik teraz w Hospital Records!

Autor:
Fuck you, Hipsters!
o
12:42
0
komentarze

Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Etykiety:
Drum and Bass,
Hospital Records,
news
niedziela, 2 września 2012
Recenzja: Netsky – "2" (2012, Hospital Records)

Autor:
Fuck you, Hipsters!
o
21:59
0
komentarze

Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Etykiety:
2012,
Agnieszka Strzemieczna,
Drum and Bass,
Netsky,
recenzja
środa, 22 sierpnia 2012
Nowy kawałek Sub Focus!
Wczoraj w audycji Zane'a Lowe na BBC Radio 1 miała miejsce premiera nowego kawałka Sub Focusa. Na razie jest dostępny jedynie jako nagranie z radia.
Autor:
Fuck you, Hipsters!
o
23:59
1 komentarze

Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Etykiety:
BBC Radio 1,
Drum and Bass,
Dubstep,
news,
Sub Focus,
Zane Lowe
czwartek, 24 maja 2012
Recenzja: Bubble Chamber - "Live @ S.F.I.N.K.S 700" (2012, własne)
Autor:
Fuck you, Hipsters!
o
13:35
0
komentarze

Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Etykiety:
2012,
Agnieszka Strzemieczna,
Bubble Chamber,
Drum and Bass,
Dubstep,
electronic,
recenzja
sobota, 24 września 2011
Ill Skillz feat Convoy Collective – The Big Bang EP (2011, Convoy Unlimited)
Zaledwie miesiąc temu opisywałam debiutancką płytę Ill Skillz’a, a tu już 7 września pojawiła się ich kolejna produkcja. Tym razem jest to EP-ka, chociaż jak na EPkę całkiem długa, bo złożona z 9 utrworów.
Autor:
Fuck you, Hipsters!
o
22:01
0
komentarze

Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Etykiety:
Agnieszka Strzemieczna,
Drum and Bass,
Dubstep,
Ill Skillz,
recenzja
środa, 14 września 2011
Nero – Welcome Reality (Deluxe Edition) (2011, MTA Records)
Od dłuższego czasu czekałam na krążek Nero. Byłam mocno zakochana w ”Innocence”, który to dał mi nadzieję na fajną drumowo – dubstepową płytę. Niestety bardzo się przeliczyłam. Zamiast tego dostałam soundtrack do nieistniejącego filmu z fidgetowymi bassami i bardzo wolnym dubstepem w roli głównej.
Autor:
Fuck you, Hipsters!
o
13:17
0
komentarze

Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Etykiety:
2011,
Agnieszka Strzemieczna,
Drum and Bass,
Dubstep,
electronic,
Nero,
recenzja
środa, 24 sierpnia 2011
Ill Skillz – Nectar & Ambrosia (Deluxe Version) (2011, Ill.skillz_recs)

W końcu doczekaliśmy się debiutanckiej płyty duetu Ill Skillz. Wreszcie, bo od czasu, gdy ich wielki hit ”Be There For U” można było usłyszeć na większości drumowych undergroundowych imprez w Warszawie, minęło blisko 8 lat! Ale opłacało się czekać.
Autor:
Fuck you, Hipsters!
o
17:11
0
komentarze

Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Etykiety:
2011,
Agnieszka Strzemieczna,
Drum and Bass,
Dubstep,
Ill Skillz,
recenzja
piątek, 19 sierpnia 2011
This Is Awesome! #16
Po wielotygodniowej przerwie, cykl "This Is Awesome" powraca (ponownie)!!! Niestety, na FYH.COM.PL nie ma miejsca na wszystkie gatunki muzyczne, dlatego jeśli jesteście fanami przeróżnych stylów muzycznych (w tym tanecznej elektroniki) to TIA jest dla Was. Poniżej znajdziecie to czego szukacie. Zbliża się weekend, więc nie zapomnijcie o dobrej zabawie przy świetnej muzyce :)
Autor:
Fuck you, Hipsters!
o
01:35
0
komentarze

Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Etykiety:
Drum and Bass,
Dubstep,
Electro,
electronic,
This is awesome
sobota, 23 lipca 2011
Jedziemy na festiwal: Nu:Tone feat Natalie Williams (Audioriver)
wtorek, 24 maja 2011
Recenzja: London Elektricity – "Yikes!" (2011, Hospital Records)

Autor:
Fuck you, Hipsters!
o
08:51
0
komentarze

Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Etykiety:
2011,
Agnieszka Strzemieczna,
Drum and Bass,
London Elektricity,
recenzja
poniedziałek, 16 maja 2011
Bass Theory w/ GOLDIE + JAKES + SUBSCAPE | 1500m2 | WARSAW MUSIC WEEK – relacja.
Warszawa, starająca się o bycie kulturalną stolicą europy w roku 2016, wczoraj była stolicą drum’n’bassu i dubstepu! A kto nie był, niech żałuje, bo tak dobrych połamanych dźwięków dawno tu nie było!
Autor:
Fuck you, Hipsters!
o
00:12
7
komentarze

Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Etykiety:
Agnieszka Strzemieczna,
Drum and Bass,
Goldie,
Jakes,
relacja,
s,
Subscape
środa, 16 lutego 2011
Phetsta – „Prism” EP (2011, Technique)
Jest to najnowsze dzieło Nowozelandczyka Phetsty, wydane w ramach Technique Recordings. Epka zawiera cztery utwory. Pierwszy, tytułowy, jest bardzo podobny do tego, co robi np. Sub Focus, czyli bardzo złożone syntetyczne loopy z silną perkusją i klawiszami. Drugim kawałkiem D&B jest Disco Dog, który również jest bogaty w przeróżne dźwięki i ich złożoność, ale przy tym jest dużo bardziej dynamiczny i nie ma tu tak wielu irytujących sampli, jak w Prism. Dwa pozostałe kawałki, to produkcje dubstepowe.
Autor:
Fuck you, Hipsters!
o
11:01
0
komentarze

Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Etykiety:
Drum and Bass,
Dubstep,
Phetsta,
recenzja,
Wojtek Irzyk
poniedziałek, 14 lutego 2011
Jaydan – “Orgins Of A Rude Boy EP” (2010, Ganja) oraz Original Sin and Taxman “Penamana EP”(2010, Payaz)
Ok.. nie wszyscy lubią muzykę gitarową czy nudną i sentymentalną elektronikę. My bardzo lubimy... ale to nie znaczy, że reszta miłośników muzyki za nimi przepada. Dlatego, chciałbym urozmaicić troszkę nasza stronę, przedstawiając Wam dwie wydane w zeszłym roku Drum’n Bass’owe Epki. Obydwie, są dziełem producentów z Wielkiej Brytanii… i obydwie, mogą Wam urwać głowy… albo przynajmniej porządnie uszkodzić słuch, ale za to w jaki sposób!!!
Autor:
Fuck you, Hipsters!
o
20:49
1 komentarze

Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Etykiety:
2010,
Drum and Bass,
Jaydan,
Original Sin and Taxman,
recenzja,
Wojtek Irzyk
poniedziałek, 29 listopada 2010
Crissy Criss & Youngman "Give You The World"
Jakiś czas temu zapowiadałem wydanie tej płyty i już wtedy wiedziałem, że po jej premierze będę musiał podzielić się z Wami moimi wrażeniami po jej przesłuchaniu. Chciałbym przypomnieć, iż przy produkcji albumu Crissy Criss odpowiadał za muzykę, natomiast Youngman za stronę wokalną. Na wstępie, muszę zaznaczyc iż jest to płyta wyjątkowa, ponieważ przy wydawnictwach drumowo-dubstepowych rzadko mamy do czynienia z long play'ami a jeśli już, to nie mają one 21 utworów. Własnie tyle, będziemy mieli przyjemność posłuchać na "Give You World"!!! Napisałem przyjemność, ponieważ jest to płyta bardzo, bardzo dobra niezależnie od tego czy któryś z kawałków mniej mi przypadł do gustu, bo takie też się na niej znalazły. Już te wydane wcześniej czyli Kick Snare, Superstar oraz Turn It Up zapowiadały coś niezwykłego....
Najważniejsza rzeczą jest to, iż album jest niezwykle różnorodny. Niewątpliwie 21 pozycji na track liście to bardzo duża liczba i można by nimi wypełnić dwie płyty, które były by tak samo dobre.... a nawet nie wiem czy nie lepsze od "Give You World" zważywszy na objętość tego wydawnictwa, co niektórych może od niego odstraszyć. Niemniej jednak, dzięki temu iż kawałki są bardzo różnorodne płyta nie nudzi. Znajdziemy na niej: lekki kołyszący liquid drum and bass m.in. w Take You Higher czy Superwoman na których Youngman z powodzeniem pokazuje nam iż oprócz nawijania potrafi też świetnie śpiewać... i to bez Auto-tuna, co podkreśla w jednym z utworów; w innych usłyszmy też cięższy i brudniejszy dnb np. w Always You, Love Game czy Turn It Up w których Youngman ma już dużo mniejszy udział. Są tez takie które na przemian powalają nas ciężkim jak słoń basem i uspokajają melodyjnym głosem wokalisty, tak jak w rozpoczynającym album utworze Give You World (nie licząc krótkiego intra). Oprócz dnb, na płycie posłuchamy też świetnych kawałków dubstepowych, którymi na są No Question Asked, Sake That, Stop, drumstepowy Pimp Game, leniwy i głęboki Dub Tunel czy urywający łeb Kick Snare, chyba najlepiej znany utwór z tego albumu. Oprócz tych i jeszcze paru innych nie wymienionych przeze mnie parkietowych bangerów, płyta zawiera parę produkcji o troszkę innym charakterze, na których Youngman mógł bardziej pochwalić się swoim głosem. Z tych, najbardziej przypadł mi do gustu Rave Guide w którym wokalista świetnie rapuje. Co do reszty, to za każdym razem kiedy przychodzi ich kolej przy odsłuchiwaniu... po prostu je przełączam. za bardzo zalatują popowym, wręcz boysband-owym smrodkiem.... niestety Youngman przez swój miejscami delikatny wokal mógłby z powodzeniem występować razem w popularnym ostatnio w UK straszydłem o nazwie JLS. Dokładnie chodzi mi tu o kawałki Young Criss and Sexy czy Treat You Like A Lady z gościnnym udziałem rapera o pseudonimie Harry Shotta.
Podsumowując, album "Give You World" stanowi idealną porcję, porządnego elektronicznego grania. Nie jest ona może zbyt ambitna i nie znajdziemy na niej eksperymentalnego dubstepu z pod znaku Flying Lotusa ale za to można się przy niej genialnie bawić co zapewnia naprawdę mistrzowskie bity zaprojektowane przez Crissy'ego Crisa . Wokale i skoczne rytmy nadają albumowi troszkę charakteru pop-dubstepu, ale chyba taki miał być z założenia. Co nie znaczy że, zwolennicy ciemniejszej i bardziej undergroundowej strony dnb i dubstepu nie powinni sięgać po to wydawnictwo, ponieważ znajdą oni na tym albumie też co nieco dla siebie.
p.s. Okładka jest strasznie straaaaszna, ale to chyba nigdy nie było domeną produkcji muzycznych tego rodzaju.
(4,5/6)
wojtek!
Najważniejsza rzeczą jest to, iż album jest niezwykle różnorodny. Niewątpliwie 21 pozycji na track liście to bardzo duża liczba i można by nimi wypełnić dwie płyty, które były by tak samo dobre.... a nawet nie wiem czy nie lepsze od "Give You World" zważywszy na objętość tego wydawnictwa, co niektórych może od niego odstraszyć. Niemniej jednak, dzięki temu iż kawałki są bardzo różnorodne płyta nie nudzi. Znajdziemy na niej: lekki kołyszący liquid drum and bass m.in. w Take You Higher czy Superwoman na których Youngman z powodzeniem pokazuje nam iż oprócz nawijania potrafi też świetnie śpiewać... i to bez Auto-tuna, co podkreśla w jednym z utworów; w innych usłyszmy też cięższy i brudniejszy dnb np. w Always You, Love Game czy Turn It Up w których Youngman ma już dużo mniejszy udział. Są tez takie które na przemian powalają nas ciężkim jak słoń basem i uspokajają melodyjnym głosem wokalisty, tak jak w rozpoczynającym album utworze Give You World (nie licząc krótkiego intra). Oprócz dnb, na płycie posłuchamy też świetnych kawałków dubstepowych, którymi na są No Question Asked, Sake That, Stop, drumstepowy Pimp Game, leniwy i głęboki Dub Tunel czy urywający łeb Kick Snare, chyba najlepiej znany utwór z tego albumu. Oprócz tych i jeszcze paru innych nie wymienionych przeze mnie parkietowych bangerów, płyta zawiera parę produkcji o troszkę innym charakterze, na których Youngman mógł bardziej pochwalić się swoim głosem. Z tych, najbardziej przypadł mi do gustu Rave Guide w którym wokalista świetnie rapuje. Co do reszty, to za każdym razem kiedy przychodzi ich kolej przy odsłuchiwaniu... po prostu je przełączam. za bardzo zalatują popowym, wręcz boysband-owym smrodkiem.... niestety Youngman przez swój miejscami delikatny wokal mógłby z powodzeniem występować razem w popularnym ostatnio w UK straszydłem o nazwie JLS. Dokładnie chodzi mi tu o kawałki Young Criss and Sexy czy Treat You Like A Lady z gościnnym udziałem rapera o pseudonimie Harry Shotta.
Podsumowując, album "Give You World" stanowi idealną porcję, porządnego elektronicznego grania. Nie jest ona może zbyt ambitna i nie znajdziemy na niej eksperymentalnego dubstepu z pod znaku Flying Lotusa ale za to można się przy niej genialnie bawić co zapewnia naprawdę mistrzowskie bity zaprojektowane przez Crissy'ego Crisa . Wokale i skoczne rytmy nadają albumowi troszkę charakteru pop-dubstepu, ale chyba taki miał być z założenia. Co nie znaczy że, zwolennicy ciemniejszej i bardziej undergroundowej strony dnb i dubstepu nie powinni sięgać po to wydawnictwo, ponieważ znajdą oni na tym albumie też co nieco dla siebie.
p.s. Okładka jest strasznie straaaaszna, ale to chyba nigdy nie było domeną produkcji muzycznych tego rodzaju.
(4,5/6)
wojtek!
Autor:
Fuck you, Hipsters!
o
00:20
0
komentarze

Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Etykiety:
2010,
Crissy Criss and Youngman,
Drum and Bass,
Dubstep,
recenzja,
Wojtek Irzyk
środa, 10 listopada 2010
The Qemists - Spirit In The System
Kto zna Enter Shikari ręka do góry! Nikt? No weźcie, słabo. MTV2, o przepraszam, Rocks nie macie? No dobrze, no to kto zna Pendulum? Oooo, widzę las rąk. No to przypomnijcie sobie najnowszą płytę australijskiej formacji. Słaba, prawda? Takie to mało drum’n’bassowe, nieprawdaż? A teraz o Enter Shikari. To taki zespół post-hardcore’owy z St. Albans (UK). I przy okazji to ziomki the Qemists. A kim są wspomniani przed chwilą the Qemists? To pochodzące z Brighton trio muzyków, którzy na początku swojej dźwiękowej działalności bawili się w mocniejszy rock, ale w 1997 roku zdecydowali się na bardziej połamane bity. Taki jeszcze małoznaczący szczegół – wydają dla Ninja Tune.
Swoim pierwszym LP debiutowali w ubiegłym roku. „Join the Q” było płytą przeciętną, żeby nie powiedzieć – słabą. Na Pitchforku dostało notę 2.9 (w skali 1-10). U nas pewnie by to było 2 na 6 (no, może 2.5, gdybyśmy mieli dobry humor). Nowy materiał również nie zachwyca. The Qemists kontynuują recepturę z ich debiutanckiego krążka. Całość rozpoczyna przemega „Take It Back” z Enter Shikari na Featuringu – mocny beat, dużo krzyku i ostre gitarowe granie, czyli to, do czego przyzwyczaili nas chłopacy z St. Albans. O reszcie płyty należałoby jak najszybciej zapomnieć. A o takim cudzie jak „Apocalypse” (wokal robi Rob Hawkins z The Automatic – kojarzycie kawałek ‘Monster”?) nie powinno się wspominać! Po prostu zło wcielone, „Damien z Omenu” zszedł na ziemię kolejny raz, ponownie pani Rosemary postanowiła sobie z mężem zafundować dziecko!
Przykro mi to mówić, ale the Qemists to dla mnie zespół tylko od remixów. To im wychodzi najlepiej…
Sprawdź kawalek „Take It Back”, bo tylko to warto.
Ocena: 2/6
Deser
Autor:
Fuck you, Hipsters!
o
01:52
1 komentarze

Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Etykiety:
2010,
Drum and Bass,
Enter Shikari,
Piotr,
recenzja,
The Qemists
Subskrybuj:
Posty (Atom)