środa, 2 grudnia 2015

BOŻONARODZENIOWY KIERMASZ PŁYTOWY: Requiem Records


Zapowiadając nadchodzący Bożonarodzeniowy Kiermasz Płytowy w Pardon, To Tu, prezentujemy kolejną wytwórnię - Requiem Records. O planach oficyny i podsumowaniu mijającego roku rozmawiamy z Łukaszem Pawlakiem.



12 grudnia odbędzie się Bożonarodzeniowy Kiermasz Płytowy w Pardon, To Tu. To idealna okazja, aby sprawić sobie i bliskim znakomite muzyczne prezenty. Co znajdzie się na Waszym stoisku?

Dużo fajnych i kolorowych płyt. Kilka zdecydowanie pod choinkę.

Jakie w tym roku albumy ukazały się nakładem Requiem Records?.

Łącznie 22, w czym najbardziej spektakularna, czyli Miniatury Eugeniusza Rudnika. To już drugie wydawnictwo legendy Studia Eksperymentalnego Polskiego Radia, ukazujące się nakładem Requiem Records. Tym razem sięgnęliśmy do przeszłości, prezentując bogaty zbiór dźwiękowych miniatur, które artysta nagrywał regularnie między 1975 a 1995 rokiem. Obok trzech płyt zawierających „tematycznie” pogrupowane kompozycje (trwające od ok. 30 sekund do kilku minut), wydawnictwo zawiera czwarty dysk z reinterpretacjami oryginalnych nagrań oraz nowymi utworami wykorzystującymi rudnikowe sample. Wszystkie zostały przygotowane przez muzyków młodego i średniego pokolenia, tworzących szeroko rozumianą muzykę elektroniczną (od industrialu przez techno i ambient, aż po trip-hop i awangardę). Szatę graficzną „kostki Rudnika” (opakowanie przyjęło formę tekturowego sześcianu) stworzyło czterech uznanych grafików: Maria Apoleika, Tomasz Niewiadomski, Trust oraz Peter Jan. Oprócz płyt, pudełko zawiera krótki szkic poświęcony „Miniaturom” pióra Marka Horodniczego (redaktora wydawnictwa), a także plakaty.


Co planujecie na 2016 rok?

Do wiosny ok 7 tytułów i STOP. 
Nie biorę niczego nowego, bardzo tego potrzebuję, bo zagalopowałem się jako wydawca. Wyobraźcie sobie, że tyle płyt w ostatnim czasie wydałem i wydaję, że już się w nich pogubiłem, co więcej zapomniałem o niektórych. Bardzo niedobrze, bo zamazały mi się idee. Dlatego co postanawiam! Kończę definitywnie z mnogością stylów w Requiem. Rozstaję się z okolicami jazzu/impro i muzyki eksperymentalnej/ambientalnej. Zawężam główny nurt do tego, co mieliście możliwość usłyszeć i zobaczyć na Festiwalu. Serie: Opus, Archiwalna to oczywiście stały kanon i tego się trzymam. 
Powołujemy też nową, której kuratorem jest Marek Horodniczy – Requiem For Disco - tu jeszcze w grudniu - FASRAT Compilation #1 to owoc współpracy pomiędzy Father And Son Records And Tapes - wytwórnią prowadzoną przez Maćka Sienkiewicza, wydającą od kilku miesięcy winylowe epki z nagraniami krajowych artystów oraz Requiem For Disco, czyli nowym sublabelem Requiem Records. Płyta zawiera utwory producentów w różny sposób związanych z FASRAT: tylko dwa były wydane wcześniej („Toucan” Selvy’ego na 12” Missing The Light oraz „The White Sheik” Maćka Sienkiewicza z 12” That Feel) - pozostałe 10 to nagrania premierowe. 9 artystów 8 polskich miast proponuje muzykę od różnych odmian house (niepowtarzalny, kalejdoskopowy Das Komplex, etniczne inspiracje Naphty, nieodparcie taneczny Selvy, hipnotyczni Jazxing), poprzez zbasowane techno DJ-a Sajko (czyli Pawła Bartnika), młodzieńczy indie rock tria Niemoc (zremiksowany przez członków grupy kIRk w punk-funkowym stylu), melodyjne i pogodne dźwięki Babuko i Mr Yo So, po zaawansowane edity samego Sienkiewicza. Całość zamyka przebojowy „Like A Fish” z debiutanckiej epki Das Komplex, tu zremiksowany przez brytyjski duet Coyote. 12 tak różnych utworów układa się jednak w zamkniętą, muzyczną opowieść, dającą doskonały wgląd nie tylko w dawne, obecne i przyszłe oblicze FASRAT, ale i ogólnie w coraz bardziej bogaty, świeży i inspirujący świat polskiej sceny muzyki elektronicznej.
Płytę na scenie międzynarodowej promował utwór Selvy’ego „The Trumpet”, który pojawił się na początku listopada w serii Boiler Room Debuts. Kompilacja wydana jest jako CD w rozkładanej okładce formatu singla 7” - autorką grafik zdobiących okładkę jest świetna łódzka artystka Maria Apoleika.

Grudzień to również czas podsumowań. Jak oceniasz mijający rok jako wydawca?

Bardzo dobrze, to chyba najlepszy rok w historii wydawnictwa. 
Wiosna z premierami Serii Opus i Miniatur Eugeniusza Rudnika w Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN. Jesień to pierwsza edycja Festiwalu Requiem Records - przy okazji XX-lecie oficjalnej działalności. 
Dużo wydawnictw, dużo nowych znajomości, zawiązanie rodziny i miłe wspomnienia.

A jako słuchacz?

Nie wiem, skupiłem się już tylko na wydawaniu muzyki i trosce o artystów z Requiem.

***

rozmawiał Piotr Strzemieczny

Bożonarodzeniowy Kiermasz Płytowy rozpocznie się o godzinie 12 i potrwa (mniej więcej) do godziny 19. Wstęp jest oczywiście darmowy.
Organizatorem Bożonarodzeniowego Kiermaszu Płytowego są klub Pardon, To Tu, agencja Sing Your Life! oraz FYH!, czyli my. 

EVENT: K L I K!


POLECAMY LEKTURĘ:
RECENZJA: XX-LECIE REQUIEM RECORDS RDZEŃ
RECENZJA: Eunho Chang - Sanjo | volume I (Opus Series)
RECENZJA: Marek Malinowski Quartet - Alone
RECENZJA: Gorzycki & Dobie - Nothing
RECENZJA: Konrad Kucz / Klake - Kucz & Klake
RECENZJA: Jachna/Buhl - Synthomathic
RECENZJA: God's Bow - Tranquilizer
RECENZJA: Klimt - Genesa
RECENZJA: Krojc - Fotogram
RECENZJA: Msza Święta w Altonie - Bezkrólewie
RECENZJA: Konrad Kucz - Sleepy Music
RECENZJA: Trzy tony - Efekt księżyca
RECENZJA: Jachna/Buhl - Atropina
RECENZJA: Krojc + Meeting By Chance – Know-how
RECENZJA: Paweł Bartnik - bez tytułu
RECENZJA: Das Moon - Weekend in Paradise
CZYNNIKI PIERWSZE: Szepty i Krzyki - Trzynaście stanów świadomości
CZYNNIKI PIERWSZE: Marek Malinowski Quartet - Alone
CZYNNIKI PIERWSZE: Gorzycki & Dobie – Nothing
CZYNNIKI PIERWSZE: God's Bow - Tranquilizer
CZYNNIKI PIERWSZE: Jachna/Buhl - Synthomathic
CZYNNIKI PIERWSZE: Klimt - Genesa
CZYNNIKI PIERWSZE: Adre’n’alin - Surface Tensions
CZYNNIKI PIERWSZE: Konrad Kucz / Klake - Kucz & Klake
CZYNNIKI PIERWSZE: Das Moon - Weekend In Paradise

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw wiadomość.