piątek, 12 grudnia 2014

PŁYTOWY GRUDZIEŃ W FYH!: Music Is The Weapon


Siódmego dnia oczekiwania w Płytowym Grudniu znalazła się paczka przygotowana przez Music Is The Weapon. Wróciliśmy do Trójmiasta, tym razem do wytwórni ściśle związanej z gdyńskim klubem Desdemona. Choć działają od końcówki 2012 roku, już mogą pochwalić się bardzo głośnymi tytułami. 


Lata organizowania koncertów w Desdemonie sprawiły, że klub ten stał się jednym z najlepszych według wielu artystów. Dobry klimat, miła atmosfera, świetne składy, równy właściciel. Nic więc dziwnego, że kolejnym etapem po organizacji gigów stała się ta działalność wydawnicza. Początkowo Music Is The Weapon mogło pochwalić się tylko projektem 1926. Tylko albo aż, bo ta trójmiejska supergrupa nie dość, że nagrała kapitalny debiut, to jeszcze potem dorzuciła dwie inne płyty. Do tego Logophonic, do tego Black Mynah, do tego płyty duetu Borowski / Miegoń i Pomelo Taxi. Z takim składem MITW spokojnie długo będzie królować w czołówce najciekawszych niezależnych labeli w Polsce. 


Black Mynah - Monster Stories

Kucharską Joannę słyszeliśmy już we wspomnianych wyżej projektach i zawsze w każdym z zespołów można było powiedzieć: Jest OK. Bo albo Asia była przyćmiewana przez Michała Miegonia (Kievy), albo Bartosza Borowskiego (1926). Tym razem czas na jej własny-własny etap ukazujący się pod nazwą Black Mynah. Można wyłapywać skojarzenia z Esben and the Witch. Trochę mrocznego, ale wypełnionego popem darkwave'u, głównie ciemniejsza odmiana po prostu indie czy też popularnie i zbytnio eksploatowanego gatunku, jakim jest post-punk. Sporo bluesrockowych zapędów, ale głównie po prostu niezalowa forma popu. Monster Stories ukazało inną twarz Asi Kucharskiej, tę bardziej balladową i smętną. Ładną twarz i bardzo utalentowaną.

3moonboys - NTZWNWG

NTZWNWG, czyli Na tym zdjęciu wcale nie wyglądasz grubo. Tytuł głośny, tytuł przyciągający uwagę i muzycznie też by się wszystko zgadzało. Skład z Bydgoszczy to już w sumie legenda; zespół z sześcioma płytami na koncie, z ogromną ilością zagranych gigów i rzeszą fanów. Nowy album nie wnosi nic nowego zarówno do polskiej muzyki niezależnej, jak i samej twórczości 3moonboys. Ale grzechem byłoby nie posłuchać NTZWNWG i nie sprawić sobie tej płyty, jeśli nie w Płytowym Grudniu, to po prostu - w formie zakupu. Bo takich piosenek jak „Umieralność” czy „Przenikanie” nie można nie znać. 

Walrus Alphabet/Agorafobia – Split

Agorafobia to poboczny projekt dwóch członków Perspecto, a Walrus Alphabet to trio, którego muzycy udzielali/ją się takich składach jak 1926, Ampacity, Ląd Morze Ląd, God's Own Prototype, KSAS i Marla Cinger. Split na bardzo dobrym poziomie. Można słuchać bez poczucia schizofrenii, mamy tu odniesienia do twórczości Omara Rodrigueza-Lopeza, Sonic Youth, Sigur Rós i w ogóle. Fajna współpraca, może niejednorazowa?

The Esthetics - The Esthetics

Debiutancka epka The Esthetics, dzięki której (również) zrobiło się głośno o tym trójmiejskim kwartecie. Okładka The Esthetics zapowiada jakiś PRL-owski dancing, z kubeczkami uciułanymi z kantyny, z dwiema paniami na pierwszym planie, z których jedna majstruje sobie przy kiecce, druga zaś uśmiechnięta i skupiona na czymś/kimś innym. To tylko pozory, bo muzycznie Estetyczni zanurzają się w melodiach surfrocka, bawią się w szorstkimi riffami i nieźle im to wychodzi. Grali na Soundrive Fest, występowali też w Holandii. Żyć, nie umierać, oby tylko wymyślili więcej kawałków, bo choć The Esthetics to dobra płyta, to po kilku odsłuchach zaczyna lekko przynudzać. A pomysłów chyba mają sporo, bo wielki plus należy się chociaż za tytuł jednego z utworów - „Faye Reagan”.


Wszystko, co musicie zrobić, to wysłać nam maila na nasz specjalny adres: plytowygrudzien@fyh.com.pl. W tytule musicie napisać „Konkurs świąteczny: nazwa wytwórni, której płyty rozdajemy” (w tym wypadku „Konkurs świąteczny: Music Is The Weapon”). A w treści maila musicie odpowiedzieć na proste pytanie: „Jaki jest Twój album roku?”

W każdej serii będziemy przedstawiać inne wytwórnie i inne albumy. Odpowiedzi możecie do nas przysyłać od dzisiaj do 23 grudnia. W Wigilię wielkie rozwiązanie całości. Podawane przez Was albumy nie muszą być związane z daną wytwórnią. Chodzi o wszystkie wydawnictwa, które ukazały się w 2014 roku.


***

Ho Ho Ho!

Piotr Strzemieczny

POLECAMY LEKTURĘ na Płytowy Grudzień:
06.12: Wstępniak

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw wiadomość.