sobota, 14 grudnia 2013

Płytowy Grudzień w FYH!: Carpark - Toro Y Moi, Popstrangers, GRMLN, Speedy Ortiz


Rozpoczynamy naszą bożonarodzeniową akcję konkursowo-płytową. Do nas Mikołaj przyszedł w tym roku wcześniej i zostawił masę ciekawych albumów do rozdania. A dziś pierwszy zagraniczny gość, którego możemy gościć w FYH! w tej edycji Płytowego Grudnia, amerykańska oficyna Carpark.


Carpark z małego labela powoli urasta do liczącej się w grze wytwórni. Waszyngtońska oficyna to już w zasadzie znak jakości i marka, na której płyty trzeba zwracać uwagę i przyglądać się im z uwagą. Wiadomo, że nic tak nie działa na wyobraźnię jak nazwy wykonawców, jakie label ma w swoim katalogu, więc proszę bardzo, oto kilka z nich: Cloud Nothings, Glenn Branca, Toro Y Moi, Dan Deacon, Beach House, Memory Tapes i wielu innych. My mamy dla was takie kompakty:



Toro Y Moi – Anything In Return

Chaza Bundicka dziś chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. W ciągu kilku lat młody producent oraz songwriter stał się postacią znaną i cenioną na poletku muzyki alternatywnej. Swoją trzecią albumową propozycją,  to jest longplayem Anything In Return, Toro udowadnia, że ma jeszcze sporo ciekawego do powiedzenia w temacie kombinowanego popu. Warto się temu przysłuchać. Przeczytajcie zresztą naszą recenzję!

Popstrangers – Antipodes

Tak naprawdę nazwa jest myląca – pop wcale nie jest tym gościom obcy. Może grają trochę hałaśliwie i próbują chwilami udawać Sonic Youth, ale jednak szkieletem Antipodes są melodyjne numery podgrzane brudnym, gitarowym przesterem. Fanów tego typu estetyki nie brakuje, dlatego raczej nie muszę dłużej wyszukiwać zachęcających frazesów, bo sami wiecie że warto mieć album Popstrangers na swojej półce z płytami. Przeczytajcie zresztą naszą recenzję!

Speedy Ortiz – Major Arcana

Trochę podobne rzężenie do Popstrangers, tyle że formacja z Northampton ma panią na wokalu, czyli Sadie Dupuis. No i zamiast Sonic Youth wolą Pavement i Dinosaur Jr., a więc również inspirują się klasyką indie-rocka. Jasne, kto się nimi nie inspiruje, grając taką muzykę, ale żeby sprawdzić, jak radzą sobie Speedy Ortiz, musicie sprawdzić Major Arcana.

GRMLN – Empire

Czym byłaby oficyna Carpark bez gówniarskiego punkrocka? No dobra, może dałaby sobie radę, ale przedstawicielami tego modelu będzie u nich młoda kapelka GRMLN, a konkretniej ich debiut Empire. Szerzej tej płycie przyjrzałem się w recce, dlatego esencjonalnie mogę dodać, że to soczysty zbiór kozackich punkowo-garażowych pocisków, którymi nie sposób pogardzić. Przeczytajcie zresztą naszą recenzję!


Wszystko, co musicie zrobić, to wysłać nam maila na nasz specjalny adres:plytowygrudzien@fyh.com.pl. W tytule musicie napisać „Konkurs świąteczny: nazwa wytwórni, której płyty rozdajemy” (w tym wypadku „Konkurs świąteczny: Carpark"). A w treści maila musicie odpowiedzieć na proste pytanie: „Jaki jest Twój album roku?”

W każdej serii będziemy przedstawiać inne wytwórnie i inne albumy. Odpowiedzi możecie do nas przysyłać od dzisiaj do 23 grudnia. W Wigilię wielkie rozwiązanie całości. Podawane przez Was albumy nie muszą być związane z daną wytwórnią. Chodzi o wszystkie wydawnictwa, które ukazały się w 2013 roku.


Ho, ho, ho!

Tekst przygotował Tomasz Skowyra

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw wiadomość.