środa, 16 grudnia 2015

RECENZJA: Emes Milligan - Spin-OFF



WYTWÓRNIA: wyd. własne
WYDANE: 28 października 2015

Kiedy w czerwcu ukazał się utwór Miuosha pt. „Uderzenie”, zapętlałam go tak długo i z takim zapałem, że powinnam po prostu napisać, że go KATOWAŁAM. Refren tego kawałka jest bowiem niezwykle dobry i wkręcający. A jeśli dołożyć do tego zwrotkę Emesa, „Uderzenie” powinno być podpisane: Emes Milligan x Miuosh, a nie Miuosh x Emes Milligan.

Minęło kilka miesięcy i ukazał się Spin-OFF, a na nim „Teraz”, który jest jednym z argumentów potwierdzających moją po cichu wypowiedzianą w czerwcu opinię: „Emes jest gwarancją najlepszych refrenów w polskim rapie”. I teraz chętnie powiem to „głośno”: EMES JEST GWARANCJĄ NAJLEPSZYCH REFRENÓW W POLSKIM RAPIE. Przynajmniej w tym roku. Dla jasności - nie opieram tej opinii na dwóch utworach. Cały Spin-OFF przypieczętowuje to zdanie.

Co więcej, ten krążek jest również świadectwem tego, jak utalentowanym gościem jest Emes. I nie mam tu na myśli tego, że sam napisał, wyprodukował, zarapował, zmixował i zmasterował ten album, tylko to, że zrobił to doskonale. Raz włożony do odtwarzacza, Spin-OFF leży w nim dłuższy czas po to, by zarzynać laser i pompować w membrany głośników brzmienie, od którego trudno się oderwać.

Podkłady są idealnie wyważone, osadzone gdzieś w połowie drogi między urokiem klasycznych bitów a zadziornością tych nowoczesnych. Co fajne, wykorzystane w poszczególnych utworach instrumenty nie gubią się w różnorodnej przestrzeni, wzbogacając warstwę muzyczną. Ta z kolei jest bardzo dobrą bazą do wersów, które Emes serwuje swobodnie, doskonale operując głosem podczas rapowania i świetnie radząc sobie ze śpiewanymi refrenami. Treść kawałków także cieszy. Lubię słuchać o konkretnych sprawach. Nawet jeśli są fikcją, niech będą konkretne i sensownie ułożone w kolejnych zwrotkach. Właśnie tak, jak u Milligana.

Spin-OFF jest godny uwagi, zakupu i najwyższych miejsc w płytowych podsumowaniach roku. To solidny, spójny, ciekawy album, którego autor zadbał o wszystko, włącznie z estetycznym i fajnym wydaniem (co - łatwo to zauważyć, kolekcjonując kompakty - jest wciąż jeszcze zbyt rzadko spotykane w polskim rapie).

***

9

Katarzyna Janik

POLECAMY LEKTURĘ:
LAURKA: Emes Milligan

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw wiadomość.