Kapela zaprezentowała po raz pierwszy swój nowy repertuar w całości.
W malutkim studiu w Los Angeles, Edward Sharpe and the Magnetic Zeros, w powiększonym składzie (teraz jest ich dziesiątka) dali koncert dla 200 osób. Na występ składały się jedynie kawałki z nowego albumu zespołu, który ma ukazać się 29 maja. Grę zaczęli od kawałka "Man On Fire", który będzie również otwierał nowy LP.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw wiadomość.