środa, 28 marca 2012

Gigowa polecajka: Zola Jesus w Hydrozagadce

Drugi raz w Polsce, pierwszy i jedyny na klubowym gigu. Tego nie można przegapić!
 







Koncert był zdecydowanie za krótki, Zola zeszła ze sceny pozostawiając nas nieco otumanianych, ale przede wszystkim nienasyconych tym bardziej, że była to jej pierwsza wizyta w Polsce” – w taki sposób podsumowaliśmy występ na Electronic Beats, grudniowym festiwalu w warszawskim Soho Factory. Fani monumentalnego głosu Niki Rosy Danilovy będą mieli okazję ponownie (albo pierwszy raz) usłyszeć śpiew tej amerykańskiej piosenkarki rosyjskiego pochodzenia. Zola Jesus wraca nad Wisłę, znowu do Warszawy. Tym razem Soho zastępuje Hydrozagadką i na zaproszenie Go Ahead.

Niki zbytnio chyba przedstawiać nie trzeba. Trzema znakomitymi płytami zdołała sobie wyrobić mocną pozycję na scenie. Wszystko zaczęło się od The Spoils.  Klasę Zoli Jesus potwierdziło Stridulum II. Najnowszy album, Conatus, określiliśmy jako „ten, do którego z chęcią będzie się wracać za kilka miesięcy”. I tak rzeczywiście jest.

Połączenie mrocznego, eksperymentalnego rocka z elektroniką i industrialem to motyw, w którym Rosa Danilova czuje się najlepiej i właśnie tym czaruje podczas koncertów. A na gigach Zola zaczyna bardzo nieśmiało, jak gdyby była przerażona publiką. Z każdym jednak utworem piosenkarka się rozkręca, by coraz mocniej i pewniej uwodzić swoim silnym i pewnym głosem.

Jak będzie w Hydrozagadce? Przekonać się będzie można już czwartego kwietnia, na jedynym klubowym występie Zoli Jesus.





 
Piotr Strzemieczny

zdjęcie: Dominika Chmiel (koncert w Soho Factory)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw wiadomość.