Jedna z największych nadziei brytyjskiej sceny
elektronicznej, Jamie Woon, po serii koncertów w środkowej i południowej
Polsce, wystąpi także w Gdyni. Do pięciu razy sztuka, ha?
Dwudziestodziewięcioletniego muzyka w Polsce można było zobaczyć dotychczas czterokrotnie. Warszawskie koncerty może i nie satysfakcjonowały (spójrzmy prawdzie w oczy, ten w Proximie popsuła publiczność, która gig przegadała…), ostatni występ we Wrocławiu Jamie Woon wykonał z zespołem (link do recenzji na końcu tekstu), ale w Katowicach Anglik zaprezentował się z dobrej strony. To nie ulega wątpliwości.
Woon wydał jak dotąd tylko jeden długogrający album. Mirrorwriting został krzyknięty
prawdziwym hitem, i na ma co się dziwić, bo kawałki jak „Lady Luck”, „Shoulda”
czy wyświechtane już „Night Air” to obecnie szlagiery. Zresztą ten ostatni
wybił Jamiego na szerokie wody, to nim piosenkarz zaskarbił sobie serca słuchaczy.
Sami pisaliśmy o tej płycie: "Podsumowując
– dobry debiut. Płyta, jeśli chodzi o jakość dźwięku, nagrana perfekcyjnie.
Jamie dopieścił ją w każdym aspekcie. I jeszcze brzmienie akustycznej gitary!
Momentami jest naprawdę słodko".
Ale przed „Night Air” było jeszcze Wayfaring Stranger”, nagranie dość surowe brzmieniowo i…”post-dubstepowe”.
I które jednak nie wypromowało artysty w sposób, w jaki zrobił to utwór
wrzucony do plebiscytu BBC Sound of 2011, w którym Jamie Woon zajął czwarte
miejsce.
W Gdyni wystąpi
pierwszy raz, zapewne również pierwszy dla aż tak sporej publiczności w Polsce.
Może wyjść fajnie, jednak czy polscy fani muzyki niezależnej nie będą czuć
przesycenia? Już we wrocławskim Eterze można było usłyszeć ironiczne dowcipy,
że Woon zainwestował w bilet kwartalny na linii Wielka Brytania-Polska albo że
dostanie polskie obywatelstwo. Hm, ciekawe!
Przeczytaj relację z koncertu w Proximie
Przeczytaj relację z koncertu w Eterze
Przeczytaj recenzję...Jamie Woon - Mirrorwriting
Piotr Strzemieczny
zdjęcie: last.fm
zdjęcie: last.fm
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw wiadomość.