Poza jego autorskimi produkcjami, Kode9 jest przede wszystkim genialnym djem i szefem-załozycielem legendarnego już labelu Hyper Dub, stanowiącego dom dla takich mistrzów gatunku jak Burial, King Midas Sound, Zomby, Darkstar czy The Bug.
Do pracy nad albumem Kode9 zaporsił swojego starego przyjaciela The Spaceape’a, który gościł również na jego pierwszym krążku. Spaceape ponownie użyczył tu swojego głosu, idealnie pasującego do twórczości Goodmana. Wokalnie na albumie udziela się również pani o pseudonimie Cha Cha a przy produkcji utworu Kryon Goodmanowi pomagał jego ziomek ze Stanów Flying Lotus.
Nowa płyta klimatem przypomina swoją poprzedniczkę i stanowi idealne dubstepowe dzieło. Jak wiemy muzyka ta ma wiele obliczy: mocniejsze, łagodniejsze i to rozwalające uszy. Kode 9, jest przedstawicielem tej spokojniejszej odmiany dubstepu, jednak jego kawałki nie pozbawione są solniejszych linii basu. Krążkiem Black Sun, Goodman zdecydowanie posunął swoją twórczość do przodu, produkcje są zdecydowanie ciekawsze i bardziej dopracowanie niż te na umieszczone na Memories Of The Future. Obok klasycznego dubowego podkładu, przez cały album towarzyszą nam rytmy charakterystyczne dla 2stepu i UK Funky. Dzięki temu kawałki są żywsze i ciekawsze oraz pomimo leniwego tła i hipnotycznego nawijania Spaceape’a wcale się nie nudzą, potrafiąc rozkołysać słuchacza, nawet pomimo tego, iż nie jesteśmy tu atakowani ze wszystkich stron potężnymi ogłuszającymi basami a cudowną przestrzenią, wieloma wymiarami dźwięków i przeróżnych odgłosów. Znajdziemy tu zarówno kawałki bardziej rytmiczne i taneczne (Am I, Black Sun) oraz te spokojniejsze, minimalne i głębokie (Promises, Love Is Drug, Kryon, Hole In The Sky) z dość wyraźną przewagą tych drugich.
(8/10)
(8/10)
wojtek!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw wiadomość.