środa, 16 marca 2011

Drekoty - Trafostacja (2011)

„Drekoty to także próba zmierzenia się z wyzwaniem czy muzyka alternatywna może być jednocześnie przystępna”. Odpowiadamy – może być jednocześnie przystępna. Udowadnia to na swojej debiutanckiej EP-ce Ola Rzepka.


Kilka słów wprowadzenia – Drekoty to nowy projekt Aleksandry Rzepki, perkusistki znanej z występów z takimi polskimi zespołami jak the Complainer czy Pogodno. Zacytowane we wstępie zdanie pochodzi z materiałów prasowych. Słuchając tej zaledwie cztero piosenkowej produkcji można odnieść wrażenie, że na Śląsku ostatnio tworzą się bardzo ciekawe rzeczy. Nie tak dawno opisywaliśmy St. James Hotel, trochę wcześniej Roboty Na Wysokości, Dead Snow Monster. Teraz czas na kolejną pozycję.

Tylko cztery numery, dwanaście i pół minuty. Mało, stanowczo za mało, bo muzyka, jaką Ola tworzy wciąga. To połączenie psychodelicznej, poplątanej elektroniki z perkusją, dzwonkami i…krzesłem. Warstwie muzycznej niewiele można zarzucić. Dźwięki wpadają w ucho. Może jeszcze nie za pierwszym, czy drugim słuchaniem, ale po kilkukrotnym odsłuchu można sobie wyrobić pozytywną opinię.

Ale Trafostacja to nie tylko muzyka, to także teksty. Aleksandra sama napisała słowa do singlowego Masłem. 

 


W Poddaniach usłyszeć możemy tekst Krystyny Myszkiewicz. Oścież zaś powstało na podstawie tekstu Gustawa Fauczy.
Wymienione przed chwilą Poddania podchodzi lekko do Circiut Breaker z najnowszej płyty Marka Ronsona. Chodzi o moment kiedy wchodzi perkusja. Warto zwrócić na to uwagę.
I taka jeszcze mała uwaga – zamiast promować EP-kę Masłem, można było wybrać Oścież. Jest to kawałek chaotyczny, w którym tempo zmienia się nad wyraz często, a sama muzyka idealnie łączy się z jednej strony śpiewanym tekstem, wykrzykiwanym z drugiej. I jest to również najbardziej dynamiczny utwór.

Nie można przejść obojętnie obok perkusji, za którą odpowiedzialna jest oczywiście Ola (jak za wszystkie inne instrumenty). Jest to najmocniejszy punkt Trafostacji.

PS. Moglibyśmy się zastanawiać dlaczego akurat 'Drekoty'. Ale nie ma sensu tego robić. Sami mamy tak złą nazwę, że główkowanie nad projektem Oli Rzepki byłoby nierozsądne i bezcelowe.





7

Piotr

2 komentarze:

Zostaw wiadomość.