środa, 23 lutego 2011

Ghostpoet "Peanut Butter Blues and Melancholy Jam" (2011, Bronswood)

Na pewno wiele osób odwiedzających FuckYouHipsters lubi twórczość Mikea Skinnera. Ja osobiście też doceniam to, co frontman The Streets przekazuje nam od wielu lat. Dlatego pomyślałem, że warto zwrócić uwagę na to, czego ten MC słucha i poleca. Mam tu na myśli artystę ukrywającego się pod pseudonimem Ghostpoet. Oczekuję, że człowiek o takiej ksywce będzie potrafił zaciekawić nas wszystkich i będzie w stanie naprawdę poruszyć świat brytyjskiego „hip-hopu”.

Ghostpoet, czyli Obaro Ejimiwe  stworzył coś, co może zaciekawić wszystkich.. zarówno fanów dubstepu, elektroniki, hip-hopu czy nawet rocka. Album Peanut Butter Blues and Melancholy Jam stanowi surrealistyczne połączenie przeróżnych muzycznych stylów i gatunków, które stanowią tło dla frywolnej i pozornie bałaganiarskiej i niepoukładanej recytacji Ghostpoet’a. Jego nawijanie można porównać do tego czym charakteryzuje się Mike Sinner, czyli takiego niby rapu…. jakiegoś takiego koślawego… stanowiącego jednak jakąś całość i sens. Nie jest to klasyczny hip-hop do jakiego przyzwyczaili nas muzycy zza oceanu, twórczość Ghostpoet’a przypomina raczej  przekazywanie nam poezji w formie slamu i recytacji. Tak jest w większości kawałków znajdujących się na płycie Peanut Butter Blues and Melancholy Jam. Niektórym, może się wydawać że, jego ta recytacja jest po prostu irytująca i przypomina wycie jakiegoś gościa na wieczorze karaoke w podrzędnym klubie... ale to nie prawda! Jego głos idealnie łączy się z leniwym bitem w tle, do tego teksty i rymy nie przeszkadzają a wręcz zmuszają do wsłuchania się w nie. Płyta jest bardzo wciągająca i ciekawa. Diametralnie różni się od tego co np. ostatnio dostarczył nam Skepta w swoim debiutanckim albumie. (Stanowczo go nie polecam i odradzam!!!... serio… trzymajcie się od tego z dala). Płyta zawiera idealną liczbę kawałków, czyli dziesięć, co nie pozwala nam się sobą znudzić. Początkowo miałem mieszane uczucia w stosunku do tego albumu jednak teraz, po przesłuchaniu go parę razy naprawdę doceniam to co ten muzyk nam potrafił zaprezentować.
(4/6)







wojtek!

8 komentarzy:

  1. a ja idę w sobotę na jego GIG do Hipnozy w Katowicach :) i już cieszę się niezmiernie
    może napiszę jak było ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wojtek: Ps. Głos tego kolesia trochę przypomina mi Mos Def'a..

    OdpowiedzUsuń
  4. i'll do my best !!!

    OdpowiedzUsuń
  5. dzięki, że o nim napisaliście to dzięki wam zacząłem go słuchać, on jest świetny i ma niepowtarzalny styl a jego głos jest hipnotyzujący, szkoda że nie mogę iść na jego koncert

    OdpowiedzUsuń
  6. http://soundcloud.com/brownswood/sets/ghostpoet-the-sound-of-strangers-ep-free-download tu jest jego darmowa epka(można też kupić) w której jest świetny kawałek na bicie ATCQ - po prostu zajebiste

    OdpowiedzUsuń

Zostaw wiadomość.