czwartek, 26 maja 2016

RELACJA: Konono No. 1 w Pardon, To Tu

Konono No. 1, fot. Joanna Tokarska/archiwum FYH

Konono No1 rozkołysało Warszawę! Kongijski zespół po ponad rocznej przerwie powrócił do Polski na dwa koncerty.


Gorące dwa dni z muzykami z kongijskiej Kinszasy już za nami. Muzycy gościli w Pardon, To Tu (swoją drogą - ze świetnym, nowym rozbudowanym ogródkiem!) na jedynych koncertach w Polsce. Wizyta zbiegła się z promocją wydanego w kwietniu albumu Konono No1 meets Batida, który połączył szalone rytmy kuduro z charakterystycznym brzmieniem elektrycznego likembe. To był mój drugi raz na żywo z zespołem Augustina Mawangu i gdyby nie zupełnie trywialny brak czasu, to oprócz niedzieli z chęcią powtórzyłbym całe przedsięwzięcie w poniedziałek. W końcu naprawdę nieczęsto zdarzają się koncerty zupełnie pozbawione zblazowanego podpierania ściany z piwem w dłoni. Tu zwyczajnie nie wypadało nie tańczyć albo chociaż gibać się prawolewo. I mimo że repertuar nie odbiegał rażąco od tego, co mogliśmy usłyszeć podczas zeszłorocznej wizyty, również w Pardon, to zdecydowanie BYŁO WARTO! 

Trzeba słusznie oddać, że muzycy z Kongo nie należą do scenicznych demonów, ale w ich show chodzi kompletnie o coś innego. Podejrzewam, że zarówno instrumenty (no może poza perkusją), jak i wiszące z obu stron sceny charakterystyczne metalowe głośniki zestarzały się razem z członkami zespołu, który powstał przecież w końcówce lat 60. I właśnie to niezwykle charakterystyczne, okrzepłe przez ponad pół wieku etniczne brzmienie przyciągnęło najbardziej zróżnicowaną wiekowo grupę ludzi, jaką zdarzyło mi się ostatnio widzieć na jakimkolwiek koncercie. Najbardziej za serce ujęli mnie najmłodsi (na oko z 5 lat) - zaciągnięci przez rodziców, ale najzupełniej szczerze zaciekawieni. Szacun rodzice! Może nieco tylko szkoda, że materiał z najnowszego albumu nie mógł być odegrany na lajwie jeden do jednego, ale do tego potrzebny byłby Batida. W każdym razie kto nie był – niech żałuje!

***


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw wiadomość.