niedziela, 3 kwietnia 2016

GIGOWA POLECAJKA: Qual, Sexy Suicide i BlackSunDreamer w Chmurach

Lebanon Hanover, Qual, Chmury

Po udanym (a nawet bardzo!) koncercie Lebanon Hanover, połowa brytyjskiego duetu - Qual - wraca do Polski. W Chmurach wystąpi już 15 kwietnia. Zapowiada się naprawdę dobry gig, a Anglika wspomogą Sexy Suicide i Black Sun Dreamer.



No i na Pradze zapowiada się kolejny udany sobotni wieczór w wave'owej otoczce. O smutny nastrój zadba William Maybelline, znany również jako Qual. Pod tym pseudonimem Brytyjczyk nagrał jeden solowy album, do tego dorzucił krótsze wydawnictwa, na których znajdziemy duplikujące się z tymi z Sable (w głównej mierze). Maybelline to gwarancja dobrego zimnofalowego grania z elementami gotyckiego industrialu. Ciężki klimat nagrań to znak rozpoznawczy i Lebanon Hanover, i utworów nagrywanych przez Williama w pojedynkę. Oczywiście poza tą łyżeczką depresyjnego dziegciu, w kompozycjach Quala z ogromną łatwością znajdziemy także taneczną słodycz, której nie da się nie porwać.




Bo o ile w Lebanon Hanover dawało się wyczuć tę romantyczną ucieczkę od otaczającej rzeczywistości, tak Maybelline w wersji solo stawia na jeszcze mroczniejsze, jeszcze bardziej agresywne melodie i aranże. To jego droga do muzycznego spełnienia, którą - gdy już obrał - przemierza z gracją i pewnością siebie. No i w dość monotonnym tempie, bo i rytmika u Brytyjczyka jest niemal grobowa, a sam Qual idzie w brzmieniowy minimalizm. Prawda, ta gęsta od ciężkich melodii i depresyjnej aury atmosfera to jedna strona medalu, bo drugą stanowią chwytliwe syntezatory rzucone na twardą bitmaszynę. Jeśli Qual w duecie z Larissa Iceglass momentami przygniata i gwarantuje radość jak u księdza na pogrzebie, tak Maybelline w pojedynkę ten klimat jeszcze zacieśnia, a kluby stają się jeszcze bardziej klaustrofobiczne. Wystarczy posłuchać jakiegokolwiek utworu spod szyldu Qual.




Poza Anglikiem w Chmurach o dobrą muzykę zadba także polska reprezentacja. Sexy Suicide właścicielom telewizorów chyba nie trzeba przedstawiać. A jeśli trzeba, to jest to tylko dowód na to, ze nie oglądają Must Be The Music na Polsacie, bo właśnie w tym programie warszawsko-sosnowiecki duet wystąpił jakiś czas temu, otrzymując od jury CZTERY RAZY TAK (nie oglądałem). Jeśli jednak ktoś zamiast Sexy Suicide raczej kojarzy nazwę Neon Romance, to też jest niemal w domu. Niegdyś trio, które zdołało jeszcze wydać album Midnight Stories, obecnie w składzie tylko Marika Tomczyk i Bartłomiej Salamon. Zmienili nazwę, obecnie pracują nad nowym materiałem. Po tym występie można spodziewać się... wszystkiego. Zwiewny i miły wokal Tomczyk, do tego chwytliwe synthy i powrót do muzycznych lat osiemdziesiątych.



Na temat BlackSunDreamer (lub Black Sun Dreamer) napisać i powiedzieć można jeszcze niewiele. To świeży projekt ze wzmiankami dopiero od końca ubiegłego roku. W internecie sprawdzić można natomiast debiutancką epkę BSD, która pojawiła się na początku lutego. I chociażby dla tych sześciu utworów warto pojawić się w Chmurach punktualnie, a wcześniej sprawdzić zawartość bandcampa. Mroczne darkwave'owe kompozycje z post-punkowym zacięciem, choć w głównej mierze BlackSunDreamer serwuje nam syntezatorowo-hipnotyzujące melodie, również nawiązujące do cudownych eightiesów. 


A po koncertach afterparty w wykonaniu Skin Yard i KATZ, czyli dalej brniemy w zimnej, ciemnej i nowej fali, post-punkowych hitach i synthpopowych szlagierach. 

15 kwietnia 2016
Chmury
godzina 21.00
bilety 15 zł
EVENT: K L I K!

***

Bartosz Lachowicz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw wiadomość.