wtorek, 7 lipca 2015

JEDZIEMY NA FESTIWAL: Dour Festival #2


Piątka artystów z festiwalowego piątku.

Za tydzień o tej porze pewnie będziemy już dopakowywać i nerwowo ważyć nasze walizki, żeby zmieściły się w lotniskowych limitach. Zanim jednak sprawdzicie prognozy pogody, zapoznajcie się z kolejną wesołą piątką projektów/artystów, którzy wystąpią w trakcie 27. edycji Dour Festival.


DJ Fresh

Prezentację piątkowych artystów zaczniemy od końca, bo DJ Fresh zamknie dzień na Last Arena, czyli głównej scenie festiwalu. Daniel Stein, bo tak naprawdę nazywa się ów pan, dla elektroniki zrobił tyle, co Snoop (który w niedzielę) dla propagacji wszelkich form odurzania. Bez niego brytyjskie jungle by nie istniało. O wiele uboższa byłaby również scena dnb, bo Fresh jest jednym z założycieli legendarnego już forum Dogs on Acid, które gromadzi chyba największe na świecie zasoby wiedzy na temat elektroniki wszelkiej maści. Może to nie król wyrafinowanych brzmień, ale festiwalowa wiksa murowana.



George Fitzgerald

To będzie mocno elektroniczny dzień! A George Fitzgerald to jeden z mocniejszych akcentów tego wieczoru. Od lat remixujący największe klubowe hity, w końcówce kwietnia doczekał się swojej debiutanckiej płyty zatytułowanej Fading Love. To stały bywalec nocnych audycji w BBC Radio 1 i dobry przyjaciel Scuby, który parę lat temu zwrócił na George'a uwagę całego muzycznego świata. Mimo że urodzony w Wielkiej Brytanii, to obecnie na stałe rezyduje w Berlinie, co jest chyba idealną mieszanką, jeżeli chodzi o muzykę elektroniczną. Zdecydowanie warto!


Deerhoof

Jesienią ubiegłego roku wydali swój najnowszy album. Wydarzenie to było o tyle istotne, że La Isla Bonita ukazała się również nakładem polskiego Lado ABC, a pierwszy koncert w ramach tegorocznej trasy po Europie odbył się w warszawskim Dziku. Teraz Satomi Matsuzaki (która przygotowała dla nas jakiś czas temu CZYNNIKI PIERWSZE) i spółka postarają się powalić tłum pod sceną Le Petit Maison Dance La Praire. Wyzbyte z elektroniki, zakorzenione w azjatyckich wokalach i radosnym freak-punku kompozycje, w zestawie z bardziej energetycznym materiałem z La Isla Bonita, gwarantują naprawdę solidną dawkę muzycznych wrażeń!



Danny Brown

Okrzyknięty przez muzyczne media najbardziej unikatową postacią rapu ostatnich lat Danny Brown, to postać barwna i mocno kontrowersyjna. Prawda jest taka, że albo się go kocha, albo nienawidzi. Jego ostatni album zatytułowany Old, wzbudził skrajnie różne reakcje, chociaż w materiale pojawia się całkiem ciekawe towarzystwo (A$AP Rocky, Schoolboy Q, Charli XCX i Purity Ring). Jeżeli jednak nie boicie się wyzwań (i lubicie grube rapsy), to będzie zdecydowanie pozycja dla Was!



Glass Animals

Lubimy zespoły z Oxfordu. A Glass Animals tylko potwierdzają, że ta mieścina sprzyja powstawaniu dobrej muzyki. Czwórka przyjaciół bardzo szybko zamieniła garażowe sesje nagraniowe na rejestrację płyty w studio Paula Epwortha. Debiutancka ZABA imponuje przemyślanymi strukturami, luzackim, trip-hopowym podbiciem i świetnie stłumionymi wokalami. Miejmy nadzieję, że tropikalna aura, jaka drzemie w ich muzyce, idealnie zgra się z pogodą na Dour Festival.



***

Miłosz Karbowski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw wiadomość.