Piątka
artystów z festiwalowego piątku.
Za
tydzień o tej porze pewnie będziemy już dopakowywać i nerwowo
ważyć nasze walizki, żeby zmieściły się w lotniskowych
limitach. Zanim jednak sprawdzicie prognozy pogody, zapoznajcie się
z kolejną wesołą piątką projektów/artystów, którzy wystąpią
w trakcie 27. edycji Dour Festival.
DJ
Fresh
Prezentację
piątkowych artystów zaczniemy od końca, bo DJ Fresh zamknie dzień
na Last Arena, czyli głównej scenie festiwalu. Daniel Stein, bo tak
naprawdę nazywa się ów pan, dla elektroniki zrobił tyle, co Snoop
(który w niedzielę) dla propagacji wszelkich form odurzania. Bez
niego brytyjskie jungle by nie istniało. O wiele uboższa byłaby
również scena dnb, bo Fresh jest jednym z założycieli
legendarnego już forum Dogs on Acid, które gromadzi chyba
największe na świecie zasoby wiedzy na temat elektroniki wszelkiej
maści. Może to nie król wyrafinowanych brzmień, ale festiwalowa
wiksa murowana.
George
Fitzgerald
To
będzie mocno elektroniczny dzień! A George Fitzgerald to jeden z
mocniejszych akcentów tego wieczoru. Od lat remixujący największe
klubowe hity, w końcówce kwietnia doczekał się swojej
debiutanckiej płyty zatytułowanej Fading Love.
To stały bywalec nocnych audycji w BBC Radio 1 i dobry przyjaciel
Scuby, który parę lat temu zwrócił na George'a uwagę całego
muzycznego świata. Mimo że urodzony w Wielkiej Brytanii, to obecnie
na stałe rezyduje w Berlinie, co jest chyba idealną mieszanką,
jeżeli chodzi o muzykę elektroniczną. Zdecydowanie warto!
Deerhoof
Jesienią
ubiegłego roku wydali swój najnowszy album. Wydarzenie to było o
tyle istotne, że La
Isla Bonita ukazała
się również nakładem polskiego Lado ABC, a pierwszy koncert w
ramach tegorocznej trasy po Europie odbył się w warszawskim Dziku.
Teraz Satomi Matsuzaki (która przygotowała dla nas jakiś czas temu
CZYNNIKI PIERWSZE) i spółka postarają się powalić tłum pod
sceną Le Petit Maison Dance La Praire. Wyzbyte
z elektroniki, zakorzenione w azjatyckich wokalach i radosnym
freak-punku kompozycje, w zestawie z bardziej energetycznym materiałem
z La
Isla Bonita,
gwarantują naprawdę solidną dawkę muzycznych wrażeń!
Danny
Brown
Okrzyknięty
przez muzyczne media najbardziej unikatową postacią rapu ostatnich
lat Danny Brown, to postać barwna i mocno kontrowersyjna. Prawda jest
taka, że albo się go kocha, albo nienawidzi. Jego ostatni album zatytułowany Old, wzbudził skrajnie różne reakcje, chociaż
w materiale pojawia się całkiem ciekawe towarzystwo (A$AP Rocky,
Schoolboy Q, Charli XCX i Purity Ring). Jeżeli jednak nie boicie się
wyzwań (i lubicie grube rapsy), to będzie zdecydowanie pozycja dla
Was!
Glass
Animals
Lubimy
zespoły z Oxfordu. A Glass Animals tylko potwierdzają, że ta mieścina
sprzyja powstawaniu dobrej muzyki. Czwórka przyjaciół bardzo
szybko zamieniła garażowe sesje nagraniowe na rejestrację płyty w
studio Paula Epwortha. Debiutancka ZABA imponuje przemyślanymi
strukturami, luzackim, trip-hopowym podbiciem i świetnie stłumionymi
wokalami. Miejmy nadzieję, że tropikalna aura, jaka drzemie w ich
muzyce, idealnie zgra się z pogodą na Dour Festival.
***
Miłosz Karbowski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw wiadomość.