Jeżeli
jeszcze nie zaczęliście odliczać dni do przyjazdu Jungle, to
najwyższa pora zacząć!
Koncerty
w Warszawie i Krakowie w najbliższy weekend będą pierwszą wizytą
Jungle w Polsce. Chciałoby się powiedzieć: nareszcie! Debiutancki
album Brytyjczyków miał swoją premierę już w lipcu ubiegłego
roku. Od tego czasu zespół (choć najbardziej zacieśniona
współpraca odbywa się tu w duecie przyjaciół – J i T) zdążył
zgarnąć nominacje do szeregu nagród (w tym do Mercury Prize i BBC
Sound of 2014), a sam album doczekał się stałego miejsca w
playlistach stacji radiowych na całym świecie.
Muzykę
Jungle można umiejscowić gdzieś na skrzyżowaniu soulu i funku.
Niesamowity luz, jaki bije od debiutanckiego materiału Brytyjczyków
jest naprawdę imponujący. Nie znajdziecie w nim ani
pretensjonalnych wokali, ani sztucznie kreowanych filozofii. Gdybym
miał wybrać wzorzec dla muzyki z etykietą „easy listening” -
tu właśnie znalazłbym odpowiedź. Bo album Jungle włącza
się... i płynie aż do ostatniego kawałka – bez zgrzytów i
zbędnych przestojów.
Już
od momentu wydania singli „Platoon” i „The Heat” wiadomym
było, że o tej premierze będzie głośno. Nie upłynęło więc
wiele czasu, by panowie J i T trafili do brytyjskiego topu
najbardziej pożądanych koncertowo projektów. Warto w tym miejscu
nadmienić, że wejściówki na pierwsze londyńskie koncerty Jungle
rozeszły się w niecałą dobę. To znakomity przykład kariery, w
której pierwszą rolę zagrały nie znajomości i rozbuchana machina
promocyjna, a muzyka. Nieprzypadkowo więc wydaniem materiału
zainteresowało się XL Recordings, który w swoim portfolio ma
artystów jak Radiohead, The Horrors, Beck i Sigur Rós
(i tak można byłoby jeszcze długo wymieniać).
Polskie
występy koncertowego, siedmioosobowego składu Jungle odbędą się
już w tę sobotę (w warszawskim klubie Basen) i niedzielę (w
krakowskiej Fabryce). Bilety wciąż do nabycia za pośrednictwem www.go-ahead.pl, www.eventim.pl, www.ebilet.pl, www.ticketpro.pl, www.biletomat.pl oraz w sklepach sieci Empik, Media Markt i Saturn.
Organizatorem
koncertów jest Agencja Artystyczna Go Ahead.
Miłosz Karbowski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw wiadomość.