wtorek, 24 lutego 2015

RECENZJA: We Draw A - Moments


WYTWÓRNIA: Brennnessel
WYDANE: 4 listopada 2014

Debiutancki album We Draw A to jeden z lepszych krążków 2014 roku. To album, który pokazuje ogromne możliwości artystów polskiej sceny muzycznej i który powinien zawstydzić wszystkich odpowiedzialnych za bezsensowne kreowanie pseudogwiazd muzyki elektronicznej, które nie wnoszą niczego, prócz dziwacznych masek czy kolorowych skarpetek wystających z superdrogich butów, które – uwaga, to będzie zaskakujące! – nosi co drugi dzieciak w dzisiejszych czasach, więc niekoniecznie jest się z czym pokazywać w serwisach internetowych (jakby modeli butów nie można sobie było pooglądać w katalogu, nie?).

Wrocławski duet nagrał płytę tak dobrą i tak hipnotyzującą, że nie chce się jej wyłączać. Tym bardziej dlatego, że każdy kolejny odsłuch pozwala na cieszenie się nią na nowo. Moments to electropop w najlepszym wydaniu. Radosław Krzyżanowski oraz Piotr Lewandowski stworzyli dziewięć utworów, których muzyczna przestrzeń przepełniona jest delikatną elektroniką i marzycielskim, momentami wręcz romantycznym klimatem. Całość uzupełnia idealnie wpisujący się w melodie wokal, który uwydatnia zawartą w poszczególnych kompozycjach wrażliwość.

Istotną cechą krążka jest jego spójność. Choć Moments można opisać jako płytę o onirycznym charakterze, to album zawiera również żywsze momenty (jak np. rewelacyjny i chwytliwy „Jumbo Love” czy nieco transowy „Lowbanks”). Wszystko jednak współgra ze sobą doskonale i nie ma mowy o najmniejszej nawet nierówności na debiutanckiej płycie We Draw A, a dowodem na to niech również będzie zróżnicowany kawałek pt. „On Sight”.

Wrocławski duet stworzył płytę przemyślaną i dopracowaną od początku do końca. Ze starannie dobranych dźwięków zbudował świat, w który słuchacz może wejść bez obaw i ze spokojem pozostać w nim na dłuższy czas, nie martwiąc się o to, że na końcu czeka go rozczarowanie albo niedosyt.

8

Katarzyna Janik

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw wiadomość.