niedziela, 18 stycznia 2015

ZALEGŁOŚCI RECENZENCKIE #15


My Love Is A Bulldozer Venetiana Snaresa, Noise Boris, Bluebird autorstwa Dawn Landes oraz Under Quiet z repertuaru Never Sol w piętnastej odsłonie Zaległości recenzenckich. 



Venetian Snares - My Love Is A Bulldozer
16 czerwca 2014, Planet Mu


Najnowszy studyjny album Venetiana Snaresa, następca znakomitego My So-Called Life z 2010 roku. Na tę płytę trzeba było długo czekać, ale opłaciło się. Po czterech latach Aaron Funk wraca do swojego głównego projektu (w międzyczasie nagrał rewelacyjny album jako Poemss) i od razu zaskakuje! Na My Love Is A Bulldozer Kanadyjczyk prezentuje prawdziwą mieszankę nastrojów. Znajdziemy tu i mocno klaustrofobiczne popowe nagrania w ujęciu gotyckim (utwór tytułowy), piosenki wchodzące niemal w łatkę melancholijnego flamenco („Deleted Poems”), jak i sercołamacze w stylu „Too Far Across” lub „She Runs”. Bardzo różnorodna i wciągająca produkcja, która swoim wydźwiękiem jest w stanie uwieść każdego słuchacza, choć - nie oszukujmy się - Snares przyzwyczaił fanów do lepszych krążków.[6]

Boris - Noise
17 czerwca 2014, Sargent House

Legenda japońskiego eksperymentalnego metalu idzie za ciosem. Noise to już piąty album Boris w ostatnich czterech latach - przez większość krytyków uznany za jeden z najlepszych. Określić, jaką muzykę gra Boris, jest niemal niemożliwe, bo na każdym z wydawnictw Japończycy zawsze bawili się stylami, za każdym razem pokazywali inną twarz. Osiem utworów przedstawia niemal sześćdziesiąt minut najmocniejszej odsłony Boris w historii zespołu. Doom metal miesza się tu ze sludge-rockiem, psychodeliczne melodie łączą się z bezkompromisowym punkiem, a nad całością unosi się mgła eterycznego shoegaze'u. Co ważne podkreślenia, Boris znowu wrócił do swojego starego składu.[7.5]

Dawn Landes - Bluebird
18 lutego 2014, Western Vinyl

Folkowa singer/songwriterka z Kentucky, a obecnie mieszkająca w Nowym Jorku, czaruje słuchaczy swoim delikatnym głosem już piąty raz. Bluebird to muzyczna próba odreagowania po zakończonym małżeństwie z wieloletnim przyjacielem i muzykiem, Joshem Ritterem. Smutne piosenki ujęte w urocze melodie, podbarwione słodkim jak wata cukrowa głosem Dawn Landes, prezentują kobietę po przejściach. Zresztą, sama piosenkarka przyznała, że Bluebird powstało w trudnym dla niej okresie. Country przeplata się tu z folkiem i delikatnym, dziewczęcym popem, a Dawn Landes czaruje słuchaczy wysokiej klasy fingierpickingiem. Kolejny raz Amerykanka udowadnia, że jest utalentowaną gitarzystką i kompozytorką. I potrafi przelewać swoje uczucia na melodie.[6.5]

Never Sol - Under Quiet
26 czerwca 2014, Denovali Records

Ta płyta powstawała od 2011 roku, czyli od momentu, gdy Jan P. Muchow (autor soundtracku do Jedna ręka nie klaszcze) zauważył uzdolnioną Czeszkę podczas występu w Café V Lese. Never Sol to z wykształcenia artystka klasyczna - komponuje od piętnastego roku życia, osiem lat uczyła się grać na instrumentach i śpiewać. Na Under Quiet postanowiła jednak odejść od stylistyki dość poważnej na rzecz eleganckiego popu. Oczywiście, na debiutanckim albumie można wychwycić zamiłowania Sáry muzyką klasyczną (obecny fortepian, położony nacisk na brzmienie smyków), jednak to pop jest głównym punktem zainteresowania Never Sol. Finalnie otrzymujemy dwanaście utworów (plus dwa dodatkowe: jeden w wersji akustycznej i jeden remiks), w których czeska piosenkarka nawiązuje do twórczości Cat Power, Bat for Lashes czy Marissy Nadler. I robi to w naprawdę niezły sposób.[7]

Piotr Strzemieczny

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw wiadomość.