środa, 19 listopada 2014

WYWIAD: „Grać, aby ktoś słuchał. Nic więcej” || Piotr Bejnar (Otake Records)


W dniu premiery epki She's Crazy – krótko, zwięźle i na temat – Piotr Bejnar.


FYH!:Jakie emocje wywołuje/wywoływała w Tobie premierą pierwszego wydawnictwa labelu OTAKE? Pojawia się syndrom dumnego ojca?

Piotr Bejnar: Nie.

Jak wyglądała selekcja gości zaproszonych do współtworzenia epki She's Crazy?

Poprosiłem przyjaciół.

Inspiracja legendarnym discopolowym bangerem okazała się nie do przezwyciężenia? Czy w materiale znajdziemy jakieś inne powiązania, poza wspólnym tytułem?

Tylko tytuł. Skojarzyłem po fakcie.

Jesteś doskonałym przykładem na to, że inspiracje mogą pochodzić dosłownie z każdej strony. W jaki sposób więc wałęsowskie „(Nie) OTAKE (Polskę walczyłem)” stało się nazwą dla wytwórni?

Jadłem obiad z przyjacielem.

Czy istnieje jakaś grupa docelowa, z myślą o której tworzysz swoją muzykę? Jak zdefiniujesz swojego słuchacza idealnego?

Grać aby ktoś słuchał. Nic więcej.

Jak podchodzisz do grania klubowych setów? Planujesz starannie każdą sekundę występu, czy zostawiasz sobie margines, żeby móc pójść na żywioł?

Planuję. Zawsze jest żywioł.

Czy masz rytuały, które odbywasz przed wyjściem za konsoletę? Jeśli tak, to jakie?

Ciężko powiedzieć. Mam ich miliony.

Twoje występy raczej nie należą do spokojnych. Skąd wziął się pomysł na granie z mikserem przytwierdzonym do paska?

Przypadek.

W ubiegłym tygodniu wystąpiłeś w warszawskim Boiler Roomie. W jaki sposób znalazłeś się w line-upie tej imprezy?

Zaprosili mnie.

Biorąc pod uwagę kontakt z realizatorem, reakcje publiczności uważasz występ w BR za udany? Sprostał Twoim oczekiwaniom?

Zrobiłem zdecydowanie mniej merytorycznie niż planowałem.

W jakim miejscu (muzycznie) widzisz siebie za 5 lat? Bardziej bawi Cię rola DJ'a, czy wolałbyś pracować jako producent?

Bawią mnie obie role i wiele innych.

A gdzie będziemy mogli zobaczyć Cię (i usłyszeć!) w ciągu najbliższych kilku tygodni?
Warszawa, Tbilisi, Ełk, Malbork Lublin. Katowice, Wrocław, Kraków.

***
przygotował Miłosz Karbowski


3 komentarze:

  1. bucek z niego troszkę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dla czego w BR-na plakacie buddijską boginię zobaczyliśmy?

    OdpowiedzUsuń
  3. lakonicznie można by powiedzieć ale raczej zwykłe bucowanko

    OdpowiedzUsuń

Zostaw wiadomość.