Dziesiąta edycja FreeFormFestival już w ten weekend! Klubowe brzmienia rozkołyszą Soho Factory w piątek i sobotę.
Wszyscy ci, którzy już zdecydowali, że pojawią się w ten weekend w Soho Factory zapewne mają już swoje typy. Poza tym godziny występów zostały zaplanowane tak, by zobaczyć jak najwięcej, co w przypadku tego festiwalu stało się już regułą. Większość z występujących artystów zaprezentuje nowy materiał ze swoich nadchodzących lub niedawno wydanych albumów. Z czym przyjdzie nam się zmierzyć?
Mimo że na bannerach reklamowych nie jest mocno eksponowany, to jednym z ciekawszych występów może okazać się koncert Kelego. Znany również z występów z Bloc Party, zaprezentuje swoje bardziej klubowe oblicze. Single „Doubt” i „Coasting” robią apetyt na naprawdę niezły album, którego premiera nastąpi kilka dni po festiwalu - 13 października. I zapewne właśnie nowe utwory zdominują warszawski set.
Nie mniej ciekawie zapowiada się występ zespołu, który podczas każdej wizyty w Polsce wywołuje sporo emocji. Ich gig na Dour Festival całkiem zasłużenie zaliczyliśmy do ścisłego TOP tego eventu. O kim mowa? O Klaxons, oczywiście! Muzyka Brytyjczyków z płyty na płytę coraz bardziej zbliża się do klubowych parkietów, więc nie mogło zabraknąć ich w lineupie FFF.
Dla wielu numer jeden w tegorocznym zestawie artystów może być tylko jeden - i będzie nim Trentemøller. Duńczyk zaprezentuje się warszawskiej publiczności w wersji live z zespołem, co wróży jeszcze więcej energii.
Dla nas jednak prawdziwym pewniakiem zdaje się być Jon Hopkins. Nie bez powodu brytyjski producent zdominował nasze roczne zestawienia za rok 2013. „Open Eye Signal” długo nie znikał z naszych playlist, a po warszawskim występie na pewno na równie długo zapadnie w naszych festiwalowych wspomnieniach.
Zamknięcie festiwalu to chyba jeszcze większe wyzwanie niż jego rozpoczęcie. W tym roku zostało ono powierzone panu, który wie dobrze, jak zrobić użytek z konsolety. Wielu wypomina, że grał już w tym roku na Audio, jednak przy show tego kalibru, jaki serwuje niemiecki didżej, ból dupy może okazać się do zniesienia. Dla tych, którzy jeszcze nie domyślili się, o kogo chodzi, podpowiadamy, że to Dj Koze.
Miłosz Karbowski
Więcej informacji na stronie www.freeformfestival.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw wiadomość.