czwartek, 14 sierpnia 2014

RECENZJA: „Bobry” reż. Hubert Gotkowski

Na to, że rock'n'roll najczęściej rodzi się w bólach, mamy miliard przykładów. O tym, że rock'n'roll to często igranie ze śmiercią, też parę razy się już przekonaliśmy. I może nie jestem ekspertem od punkowych kapel, ale z tego, co mi wiadomo, układ z mrocznym kosiarzem zawarł tylko jeden – Bobry.


Marcin, Klocek i Smród to trójka kumpli, którzy znają się od małego. Na fali młodzieńczego buntu założyli garażową kapelę, która poza kilkoma mniej lub bardziej udanymi występami w okolicznych miejscówkach i nagraniem kasety nie przetrwała próby czasu. Życie toczyło się dalej, a każdy z członków poszedł własną drogą. Jeden wylądował na zmywaku w Irlandii, drugi przejął rodzinny interes, trzeci za wszelką cenę unikał spotkania z wojskowym mundurem. Po latach los zachciał, że panowie spotkali się w tym samym miejscu z równie dużym zapałem, co przed laty (czyżby?). Gdyby nie przypadkowo znaleziona aukcja na Allegro, wszystko potoczyłoby się zupełnie inaczej. A tak, do akcji musiały wkroczyć pozaziemskie moce.

Reszty fabuły w żadnym wypadku nie planuję zdradzać, bo najnowszą komedię Huberta Gotkowskiego warto zobaczyć w kinie. Poleca nie tylko Małgosia Socha (ona woli jeść Sanbajtsy między posiłkami) i Marta Żmuda – Trzebiatowska. Film podobno jest idealny na jesienną deprechę, letnią zresztą też. Mnie w historii opowiedzianej najbardziej urzekło bezpretensjonalne podejście do… wszystkiego. I chociaż historia zlokalizowana jest w dalekich zakątkach rzeczywistości, tuż przy samej granicy z absurdem, to na wieczorny wypad z kumplami siada w sam raz. Może nie nada się na romantyczny wieczór z nowopoznaną dupeczką dziewczyną, bo historie „malowane pawiem” niekoniecznie zbliżą znajomość do punktu finalizującego, ale z drugiej strony może i warto zaryzykować.


Bobry trochę szokują, trochę mniej żenują, ale przede wszystkim bawią. Swoje robi też obsada, która do fabuły pasuje, jak prawnicza toga Annie Marii Wesołowskiej. Jeżeli więc planujecie otworzyć miejski szalet, chcecie uciec do Irlandii albo założyć z kumplami kapelę – obejrzyjcie najpierw Bobry, żeby zobaczyć czym to może grozić. 

Miłosz Karbowski

Bobry w kinach dostępne od 15 sierpnia. Dystrybutorem filmu jest Spectator. Lista kin, w których można obejrzeć Bobry.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw wiadomość.