niedziela, 1 czerwca 2014

RECENZJA: Martin Creed - Mind Trap



WYTWÓRNIA: Telephone Records
WYDANE: 10 lutego 2014


Uznajcie Martina Creeda za artystę otwartego, poszukującego, eksperymentującego i przede wszystkim oryginalnego. Pomyślcie o tym, że poprzez swoją muzykę wyraża najróżniejsze emocje, myśli, pomysły. Płytę Mind Trap uznajcie natomiast za zbiór utworów, tak po prostu. Ten album to bowiem przedziwna mieszanka i żeby brać go na poważnie, trzeba podejść do niego w pełni indywidualnie - pamiętajcie o tym.

Tworzące Mind Trap utwory to w większości rockowe kawałki, których teksty ograniczają się do powtarzanych przez kilka minut pojedynczych słów czy zdań, jak np. „If You're Lonely” czy „You Return”. Są jednak na płycie także pozycje, których melodie momentami przywodzić mogą na myśl nieco kościelne nastroje, np. „I Want You”, a już na pewno „The New Shutters”. Co jednak najbardziej zaskakujące na tym krążku, to trzy orkiestrowe kompozycje ulokowane w końcówce tracklisty. „Work No. 955”, „Work No. 994” oraz „Work No. 1375” kompletnie pozbawiają Mind Trap jakiejkolwiek spójności, potęgując przedziwny charakter tego materiału.


To nie wszystko, co wprowadza w zadumę. Na opisywanej płycie znajdzie się jeszcze kilka nietypowych elementów. Żeby zwiększyć sobie wrażenia związane z obcowaniem z Mind Trap, można np. porozmyślać o tym, co artysta chciał osiągnąć czy może przekazać, wykorzystując w tekstach takie czy inne słowa lub zestawiając ze sobą te lub inne dźwięki. Można też po pierwszym odsłuchu po prostu włączyć coś innego. Nie zamierzam przy tym napisać, że ten krążek jest asłuchalny, bo to nieprawda. Jest po prostu... nietuzinkowy. No, ale kto artyście zabroni, prawda?

5

Katarzyna Janik

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw wiadomość.