Już w najbliższą środę w Kurorcie wystąpi Earl Jacob. Spodziewać się możemy utworów z wydanej ostatnio płyty, Warto rozrabiać.
Earl Jacob to tak naprawdę Jakub Sadowski. Jakub Sadowski, którego będziemy dalej nazywać po prostu Kubą, urodził się w Płocku, w
 roku 1985. Jak na debiutanta Kuba nie jest zatem najmłodszym artystą, 
ale to nawet lepiej. W tym wieku Chrystus dopiero zbierał ekipę.
O 
Kubie trudno też mówić "debiutant". Pamiętajmy bowiem, że od kilku lat 
pojawia się on w różnych miejscach, w zróżnicowanym (ale zawsze Dobrym i
 Pięknym) towarzystwie.
Earl Jacob od 2005 roku współtworzy 
Tisztelet Sound. Od 2009 roku jest członkiem formacji Pablopavo i 
Ludziki. Od 2010 do 2013 śpiewał w zespole The Bartenders. W 
międzyczasie miał również niekłamaną przyjemność śmigać w superskładzie 
Soul Operators. To wszystko czyni Earl Jacoba doświadczonym graczem na 
polskiej scenie muzycznej. Graczem, który wreszcie postanowił to 
doświadczenie przekuć w debiut solowy.
Od samego początku Earl 
Jacob obstawia się kwartetem wybornych muzycznych cwaniaków. Zespół 
przyjął nazwę Zbóje i nie są to przelewki. W skład formacji wchodzą: 
Tomasz Brzoza Brzozowski obsługujący instrumenty klawiszowe, gitarzysta 
Wiktor Koperski, Błażej Gawliński grający na bębnach oraz Tomasz Yazol 
Rudzki odpowiedzialny za bas. Earl Jacob i Zbóje po raz pierwszy wylezą 
na świeże powietrze i pokażą, że potrafią. Bo potrafią!
25.06
Kurort
godzina 21:00
 

 
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw wiadomość.