środa, 2 kwietnia 2014

SINGLE MIESIĄCA: marzec


Tym razem już bez żadnych wstępów prezentujemy subiektywny i nieco bardziej skondensowany zestaw najlepszych singli zeszłego miesiąca. Jak zwykle bez numerków, bo wszystkie single uważamy za świetne (te od miejsca "Posłuchaj także" również). Zapraszamy do lektury.


Kylie Minogue: Sexy Love

Całkiem niedawno Australijka wydała kolejny studyjny album, zatytułowany Kiss Me Once, a więc mieszczący się w konsekwentnie kreowanym image'u Kylie. Jak na mój gust, wyszło to wszystko całkiem nieźle, zwłaszcza na tle wcześniejszych płyt, bo tegoroczny materiał jest równiejszy od Aphrodite i jakościowo porównywalny z X (oczywiście wiadomo, że do Fever czy Body Language startu nie ma). Nawet duet z Enrique nie wyszedł tak strasznie. Szczerze mówiąc, łatwiej jest znaleźć dobre, a nawet bardzo dobre fragmenty, do których należy wypakowany hookami "Sexy Love". To zdecydowanie najjaśniejszy punkt tracklisty Kiss Me Once, a także jeden z najlepszych singli tego roku, choć co prawda wcale singlem oficjalnie nie jest. Ale kogo to obchodzi, skoro wałek legitymuje się bardzo bliskim powinowactwem z boskim debiutem Madonny, co raczej wyjaśnia wszystko. Bo mógłbym tu jeszcze wychwalać relacje gitary do zajebistego basu, ogólne kompozycyjne rozplanowanie czy aliteracje "You look so sexy, so sexy in my bed/head", ale po co? Przecież wystarczy posłuchać, a w zasadzie słuchać, bo na jednym odtworzeniu się nie skończy.

***

Jensen Sportag: One Lane Lovers

Pewnie większość, która czyta te comiesięczne singlowe zestawy (nie wiem, ile jest takich osób, ale jeśli są ze dwie, to już jest dobrze), na pewno oskarża mnie o monotematyczność, zwłaszcza w stosunku do Jensen Sportag. Nawet nie próbuję się jakoś bronić, bo to prawda i nic nie mogę z tym zrobić. Cóż poradzę, skoro Samuel Wilkinson i Elvis Craig cały czas są w stanie tworzyć tak kapitalne popowe tune'y jak "One Lane Lovers" (a wcześniej był przecież remix dla Banks, też świetny). Widać wyraźnie, że już okrzepli i mają za sobą całe zamieszanie o nazwie Stealth Of Days. Nowy numer nie ukrywa się za nocno-melancholijną zasłoną z jedwabiu — to soczysty retro-dancefloor, formalny majstersztyk (jak zwykle), inkrustowany klawiszami, giętkimi basami, podciętą rytmiką w duchu Scritti Politti czy Maxa Tundry (norma) i płynącymi wzdłuż i wszerz widmowymi wokalizami. Wszystko w jak najlepszym, schizoidalnym poniekąd porządku. Ciekawe, co duet wydziergał na stronie b "LTQBT"? Zobaczymy, na razie mamy nowy track i naprawdę jest się z czego cieszyć. Resorbujcie.
***

Max LeRoy feat. Kitty & Sad Andy: Brush Me Off

Miesiąc bez Kitty Pryde byłby miesiącem straconym. Młodziutka cloud-raperka pojawia się gościnnie w kawałku Maxa LeRoya, mało znanego producenta z USA. Gość lepi ciepłego r&b-jointa, który potrzebował tylko kogoś takiego jak Kitty. Tym razem dziewczyna nawija w stylu Cassie, pokazując, że przypięta na samym początku łatka kolejnej epigonki Uffie w ogóle się nie sprawdziła (choć od 1:27 do 1:35 jej vox zbliża się do autorki Sex Dreams And Denim Jeans, choć to oczywiście taka CIEKAWOSTKA). Z której strony by nie podchodzić, "Brush Me Off" miecie niemiłosiernie, zmusza do ripitowania i podbija jedno wielkie tegoroczne pytanie kiedy w końcu usłyszymy FlowerViolence? Ja chciałbym natychmiast!
♪ Posłuchaj

***

  
Plug & Play: Brand New Day (ZaStary Remix)

Jakiś czas temu pytałem Kubę ZaStarego, co z tym ZaStarym. On na to, że pracuje nad tym projektem, że jak się zdołuje, to dopiero dobrze mu się układa utwoty itp. W końcu doszło do tego, że powiedziałem, że czekam na kolejne rzeczy, bo podobała mi się epka Stary Dance. A on na to (przywołuję z pamięci): "Nie, nie, to co było na epce to już przeszłość, już nie będę tak grał, chcę zrobić coś, co może spodobać się tylko garstce osób, przy czym to wciąż będzie moja osobista muzyka". Chyba powoli spełniają się słowa lidera Crab Invasion, bo rzeczywiście w remiksie, będącym równocześnie ciekawą lubelską kooperacją muzyków, nie ma śladu po lo-fi'owym sznycie epki. W zamian dostajemy ambientalno-astralną przejażdżkę w odległy wymiar (jakieś śladowe ilości Rock Bottom da się tu stwierdzić). Całość jest dziwna, niejednoznaczna linearnie, a przy tym niesamowicie zaraźliwa, a to spowodowane jest powtarzaną wciąż, widmową wokalizą lidera Plug & Play, Kuby Majsieja. Co będzie dalej z ZaStarym? Na razie nie wiadomo, ale jestem jakoś dziwnie spokojny.
♪ Posłuchaj

***

 
 Disco Mystery feat. Dave 1: No Price

To będzie kawałek dedykowany tym wszystkim, którzy na Since I Left You najbardziej lubią kawałek "Live At Dominoes". Niejaki Disco Mystery (Annie Mac podejrzewa, że za tym aliasem kryje się Armand Van Helden; ja powstrzymuję się od typowania) wykręca tu gorącego, niebezpiecznie uzależniającego disco-killera, totalnego zdobywcę karnawałowych imprez. Gdy słyszę "No Price", wydaje mi się, że słucham jakiś zaginiony mixtape popełniony przez The Avalanches, na którym goście w swoim stylu mieszają Daft Punk, Chic i Boney M. A przecież wcale tak nie jest, bo przepis na sukces jest o wiele prostszy. Wystarczy kilka udanych pociągnięć samplowowym pędzlem, potem bezwzględna repetycja hooków i banger sam się robi (ha — łatwo powiedzieć!). Co by się nie przydarzyło, "No Price" rządzi.
RÜFÜS: Take Me (Chloe Martini Remix) 

Nie jestem w stanie sprawdzić (dobra, jestem, ale nie chce mi się), czy pisałem już, że wszystko czego dotknie się Anna Żmijewska zmienia się natychmiast w złoto. Nie inaczej jest z kawałkiem "Take Me", w którym Chloe pozmieniała nieco to i owo. Sztuką jest zrobić z trochę nachalnego i dość topornego oryginału twór o aurze jakiejś stoickiej zmysłowości, kradnący czas ilekroć wcisnę przycisk PLAY, gdy tylko pojawi się w playliście. W sumie nie wiem jak to się dzieje. Może chodzi o specyficzny, unikalny w każdej mierze styl młodej producentki? Może po prostu o układ akordów z odpowiednią paletą barw? Pewnie wszystko naraz, tak więc kończę na tym dywagacje i dopowiem tylko, że to kolejny oficjalny remix Chloe Martini (wcześniej była alternatywna wersja kawałka "PrimeTime" Janelle Monáe, o której wspomnieliśmy w zeszłym miesiącu), co bardzo mnie cieszy, bo wreszcie świat zaczyna dostrzegać tak utalentowaną producentkę jak Anna Żmijewska. Życzymy wszystkiego dobrego i jak zawsze czekamy na więcej (może LP?).

Duke Dumont feat. Jax Jones: I Got U (Bondax Remix)

Już w oryginalnym miksie kawałek Duke'a Dumonta cieszył sielskim klimatem i letnim vibe'em. Ale to jednak wersja panów z Bondax porwała mnie bardziej. Nie jest DZIEŁEM PRZYPADKU, że to właśnie młodziutki (roczniki 93 i 94
— trochę sytuacja typu "jakiś gówniarz mówi mi, jak mam żyć", no ale co zrobić?) duet dwóch Angoli podrasował jeszcze "I Got U", bo w pamięci wciąż mam ich zeszłoroczny, równie wakacyjny hicior "Giving It All", który jednak przegrywa dla mnie z omawianym remiksem. Pewnie górę bierze tu tęsknota za frech-touchowo-daftpunkowym ujęciem tematu, bo czyż jest w tanecznej muzyce coś lepszego od umiejętnie poszatkowanego sampla, opartego o dance'owy beat rodem z lat dziewięćdziesiątych? No dobra, może kilka rzeczy by się znalazło, ale i tak stawiam dużego plusa tym dwóm młokosom i wypatruję kolejnych ruchów z ich strony.
♪ Posłuchaj
***
 
Posłuchaj także (dla uł
atwienia selekcja wg czterech estetycznych kategorii, które należy traktować jako czynnik kierunkowy, a nie jako stylistyczny pewnik; wiecie o co chodzi):

Pop/Synthpop/Indie:
Alizzz: What If

Allie X: Catch
Avey Tare's Slasher Flicks: Strange Colores
Body Language: I'm A Mess 
Cher Lloyd: Dirty Love 
Circulatory System: If You Think About It Now 
Client Liaison: That's Desire

Friendly Fires & The Asphodells: Before Your Eyes
Haim: If I Could Change Your Mind (Cerrone Funk Mix)
Iza: Hello I'm Ready 

La Sera: Losing To The Dark
Lily Allen: Our Time

Mikal Cronin: Soul In Motion
Popstrangers: Country Kills 
RAC feat. Body Language: Ello Ello
Ronika: Shell Shocked
Wand: Screaming Eye

XO feat. Emma Corbett-Usher: What's Luv? 

Hip-Hop/R&B:

Abhi//Dijon: Let You Know (Dpat & Atu Remix)
Adrian Marcel feat. Sage The Gemini: 2 AM
Wilfred Giroux: U Make Me 

Tomasz Skowyra







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw wiadomość.