WYTWÓRNIA: Antena Krzyku
WYDANE: 24 marca 2014
KUP: SeeYouSoon.pl
Zerova nagrali pierwszą w swoim dorobku
płytę, której teksty są w języku polskim. Jest to wynik tego, że zespół
postanowił zmierzyć się z prozą Witolda Gombrowicza. Grupa wyselekcjonowała
pewne treści pisarza, okrajając je maksymalnie do kilku zdań, a jako tło
stworzyła im rewelacyjne elektroniczne podkłady.
Osobom, które nie znają twórczości
Gombrowicza, niektóre utwory nie powiedzą tekstem zupełnie niczego. Trudno
bowiem opowiedzieć jakąkolwiek historię jedynie poprzez powtarzanie tego samego
zdania. Można oczywiście podejść do tego jak do pozostawienia słuchaczowi pola
do popisu dla wyobraźni, ale to mocno naciągana teoria, a już na pewno nie taki
był zamysł zespołu.
Ten album to przede wszystkim efekt
interpretacji i przetworzenia prozy polskiego autora przez grupę z
Białegostoku. Warto mieć to w świadomości, zanim zacznie się zadawać pytania
dotyczące sensu „wycinania” tych czy innych fragmentów (np. z „Ferdydurke”) i
osadzania ich na muzycznych podkładach. Zerova taki właśnie mieli pomysł, tak
go zrealizowali i oto efekt.
Gombrowicz to ciekawa
płyta, obok której nie powinno się przejść obojętnie. Zresztą, to album, na
którym główną rolę równie dobrze może grać przecież muzyka, a za tę należy się
zespołowi ogromna pochwała. Choć warstwy tekstowej nie można zignorować -
pomimo tego, że budzi wątpliwości - bo już sama idea tego krążka przyciąga
sporo uwagi, to muzyczna strona Gombrowicza
jest bezdyskusyjnie świetna.
I tak na przykład brzmieniem opartym na
elektronice i gitarach Zerova buduje marzycielski klimat w „Józiu”, pozytywnie
nastraja w „Formie”, a w „Nie bój się!” serwuje rockową energię. To najlepsze przykłady
na to, że Gombrowicz jest wart uwagi,
tym bardziej że nie tylko te trzy utwory robią dobre wrażenie. Barwna warstwa
muzyczna jest tym, co nie pozwala rozstać się z krążkiem zbyt szybko.
8
Katarzyna Janik
Polecamy lekturę:
CZYNNIKI PIERWSZE: Zerova - Gombrowicz, Antena Krzyku 2014
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw wiadomość.