WYTWÓRNIA: Karrot Kommando
WYDANE: 25 stycznia 2014
Kiedy na temat pojawiających się na
przestrzeni ostatnich miesięcy albumów coraz częściej mówi się, używając słów
czy fraz typu „nuda”, „to już było” albo „następni poszli w electropop, żeby
płyta się dobrze sprzedawała”, uwagę skierować należy na muzyków, którzy
prawdopodobnie nawet nie próbują zbliżyć się ze swoją twórczością do tego, co
jest aktualnie modne i czego chętnie słuchać będzie masa ludzi. Pablopavo i
Ludziki należą do takich właśnie artystów.
Ich najnowsza płyta, zatytułowana Polor, to dwanaście utworów, z których -
zamiast jakże popularnych, piętrzących się syntezatorowych dźwięków -
wybrzmiewają m.in. gitary, akordeon czy skrzypce. Kompozycje w znakomitej
większości są tak barwne i tak energiczne, że nie dość, iż słucha się ich z
ogromną przyjemnością, to jeszcze trudno usiedzieć przy nich w miejscu, nie
potupać nogą czy nie pobujać głową. Przykładami niech będą nieco reggae’owy
„Bulaj”, osadzony w hip-hopowej stylistyce „Pablo i Pavo” czy też „Mikołaj” z
uzależniającym refrenem, którego - tak swoją drogą - warstwa muzyczna ciekawie
kontrastuje z niezbyt optymistycznym tekstem.
Teksty to największa siła tego albumu. Pablopavo
napisał proste historie, a następnie opowiedział je na płycie w sposób bez
reszty absorbujący. Trudno przy tym nie docenić umiejętności pisarskich
artysty, który z opowieści, generalnie rzec biorąc, mało interesujących (o
nadużywających alkoholu mieszkańcach miejskich pustostanów czy
piątkowo-imprezowych sytuacjach podszytych używkami) stworzył opisy pełne
ciekawych obserwacji i komentarzy utrzymanych w pogodnym tonie.
Polor ujmuje
lekkością, barwnymi melodiami i świetnie napisanymi tekstami. Album jest
różnorodny, można włączyć go zatem kilka razy pod rząd bez obawy o to, że się
znudzi. Ta płyta zagości w polskich podsumowaniach końcoworocznych, bez
wątpienia.
9
Katarzyna Janik
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw wiadomość.