niedziela, 8 grudnia 2013

Płytowy Grudzień w FYH!: Jimmy Jazz Records - Komety x4, Partia Tribute, Soulburners


Rozpoczynamy naszą bożonarodzeniową akcję konkursowo-płytową na FYH! Do nas Mikołaj przyszedł w tym roku wcześniej i zostawił masę ciekawych albumów do rozdania. Nie napiszemy, że codziennie, bo nie damy sobie uciąć ręki, że tak będzie, ale co kila dni będziemy rozdawać kilka płyt ufundowanych przez najfajniejsze oficyny wydawnicze z Polski i innych krajów. Dziś prosto ze Szczecina Jimmy Jazz Records, którzy przygotowali bardzo ciekawą paczkę!




Szczecin. Do tego miasta jestem niesamowicie uprzedzony, ale musicie mi wybaczyć - w niektórych zakładach pracy poziom zatrudnienia na kierowniczych i temu podobnych stanowiskach osiągnął niesamowite rozmiary. Można się domyślić, że niekoniecznie z korzyścią dla firmy i zwykłych pracowników. Cóż, taki mały offtop, bo Szczecin może się pochwalić dwoma fajnymi rzeczami

Pierwszą jest Radek Majdan - niesamowicie sympatyczny gość, a prywatnie bardzo w porządku. Nie dajcie się omamić plotkarskim serwisom czy występom w Warsaw Shore - miałem okazję poznać Radka osobiście w czasach, kiedy grał jeszcze w Polonii, a ja, zamiast prowadzić FYH! czy bawić się w numerowanie kaset biegałem z dyktafonem po treningach i odmrażałem tyłek na Konwiktorskiej 6 podczas, jak to w polskiej lidze bywa, nudnych meczów. Drugą jest Jimmy Jazz Records, szczecińska wytwórnia i dystrybutor muzyczny, która ufundowała nam ładną paczkę. Samą zawartość świątecznej skarpety opisał poniżej red. Romanoski. 



JJR słynie z zamiłowania do polskiego punkrocka. To dzięki tej oficynie możemy słuchać nagrań Komet, Partii, Analogs czy innych legendarnych już składów. To oni ściągają do Polski albumy Sonic Youth i wydają na przykład Administratorra. I stale ogłaszają kolejne premiery - zarówno nowości wydawniczych, jak i reedycji. A co przygotowali dla nas i dla was na Płytowy Grudzień?

Komety – Komety 

W momencie premiery tej płyty oficjalnie istniała jeszcze Partia, zespół Lesława i Arkusa, który oficjalnie zakończył działalność 11 października 2003 w galerii OFF w Warszawie. Mimo zmiany szyldu trudno mówić o jakiejś większej muzycznej metamorfozie, chyba że za taką uznać jeszcze głębszy niż w przypadku poprzednich nagrań ukłon w stronę rockabilly. Album okazał się początkiem trwającej do dziś przygody Lesława (jedynego członka wszystkich składów), przynosząc przy okazji utwory takie jak „Nuda Nuda Nuda” i „Król Fliperów”, bez których trudno sobie wyobrazić koncerty grupy. 

Komety – Komety 2004-2006

Wierni fani Komet może mają prostsze życie niż np. wielbiciele Pearl Jam, którzy byli swego czasu zasypywani bootlegami każdego występu z trasy koncertowej, ale też nie mają lekko. Jakieś utwory porozsypywane po składankach, kasety, winyle, wersje anglojęzyczne i tak dalej. Ta płyta jest opcją dla oszczędnych. Zbiera numery porozrzucane po innych, mniejszych wydawnictwach, a w ramach zadośćuczynienia dla tych, którzy lubią mieć wszystko, dodają nowe numery i teledyski.


Komety – Akcja v1 

Czwarta płyta, która oprócz charakterystycznych dla żoliborskiego lokalnego patrioty Lesława tekstów, przyniosła też znaczne rozbudowanie brzmienia. Z kategorii „niemożliwe, że siedzisz w rodzimym rockabilly i tego nie słyszałeś” wygrywa hicior „Wyglądasz źle”. 

Komety – Luminal 

Ostatnia do tej pory płyta Komet. Jeszcze głębiej niż w przypadku poprzednich zanurzona w retro klimacie. Tak retro, że niektórych utworów nie powstydziliby się rodzimi big beatowcy. 

Tribute to Partia

Najbardziej wdzięcznym materiałem do coverowania są praktycznie zawsze zespoły, których piosenki niezależnie od płyty nieznacznie się od siebie różnią. Partia, nie ujmując jej nic z jej unikatowości (Ramones przecież jeszcze dłużej od składu Lesława grali cały czas ten sam numer), do takich składów zdecydowanie należała. Oprócz mniej i bardziej znanych składów ze środowisk punkowych (na czele z Beri Beri, Analogsami i The Lunatics zanim byli lansowali przez Tego Typa Mesa), rockabilly (Vespa), indyjskich (Muchy) i juwenaliowych (Happysad zanim zaczęli być porównywani do Sunny Day Real Estate), znajdziemy tutaj parę kąsków naprawdę znakomitych, jak melorecytowana przez Krzysztofa Vargę „Najsmutniejsza piosenka świata” (inspirowana twórczością Partii), zelektronizowany dziwioląg od Paulusa i wykon niezawodnych Mich&Mich.

Soulburners - Gonna Burn Your Sou

Jest na facebooku taki fan page, „spocony rock”. Soulburners uprawia bardzo ryzykowną dziedzinę, bo jest to poletko momentami niebezpiecznie zbliżające się do tego, co prezentuje wspomniana stronka. Niezależnie od wszystkiego. Jeśli Ty drogi/a czytelniku/czko niedumnie powracasz do płyt Kiss, możesz słuchać duszopieków bez wypieków.


Wszystko, co musicie zrobić, to wysłać nam maila na nasz specjalny adres: plytowygrudzien@fyh.com.pl. W tytule musicie napisać „Konkurs świąteczny: nazwa wytwórni, której płyty rozdajemy” (w tym wypadku „Konkurs świąteczny: Jimmy Jazz Records"). A w treści maila musicie odpowiedzieć na proste pytanie: „Jaki jest Twój album roku?”

W każdej serii będziemy przedstawiać inne wytwórnie i inne albumy. Odpowiedzi możecie do nas przysyłać od dzisiaj do 23 grudnia. W Wigilię wielkie rozwiązanie całości. Podawane przez Was albumy nie muszą być związane z daną wytwórnią. Chodzi o wszystkie wydawnictwa, które ukazały się w 2013 roku.


Ho, ho, ho!

Tekst przygotował Piotr Strzemieczny oraz Mateusz Romanoski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw wiadomość.