wtorek, 26 marca 2013

Relacja: Unknown Festival w Chmurach i Hydrozagadce

Za nami już dwa zupełnie różne dni w Hydrozagadce i Chumrach.















Unknown Festival z założenia miał promować muzykę polskich wykonawców. Odnoszę wrażenie, że zadanie to wykonał z nawiązką, bo reakcje publiczności bardzo często zaskakiwały nawet samych artystów.

Zdecydowanym highlightem pierwszego dnia imprezy był występ duetu Rebeka. Powiem szczerze – spodziewałem się tego. Z gęstości tłumu pod sceną wnioskuję, że nie tylko ja. I chyba nikt nie wyszedł po występie niezadowolony. Ani publika, ani poznańska dwójka. Usłyszeliśmy kilka nowych kawałków, ale parkietem najbardziej wstrząsały największe hity, jak „Fail” czy „Roksana”. Była interakcja, były emocje – a wszystko na fajnym, wysokim poziomie. Brawa się należą!

Bardzo dobry występ, nasycony energią do granic możliwości zaliczyła też tego dnia Olivia Anna Livki. Bas w jej rękach naprawdę należy traktować w kategoriach dobra narodowego. Jak zapowiadała przed koncertem, niedyspozycję głosową będzie nadrabiać dupą. Gdyby kadra piłkarzy miała tyle energii, co jedna mała Olivia, nie tylko Ukraina, ale też i Hiszpania byłaby nasza.

W kategorii osobliwych ciekawostek zdecydowanym zwycięzcą piątkowego wieczoru okazał się zespół Ziemianie. Członkowie przekonani, że już niedługo czeka nas inwazja obcych, starali się przygotować publikę na kosmiczną odyseję. Moim faworytem został jednak bisowany „Kto zjada psy – to chińczyk, nie my.”

Sobota przyniosła zupełnie odmienne muzyczne doznania. Tych absolutnie skrajnych dostarczyła grupa Drekoty. Naprawdę zastanawiałem się, czy jestem za płytki, czy za mało wyedukowany muzycznie, żeby dostrzec w tej kakofonii muzyczną wartość. Przykro mi, ale niestety nie kupiłem tego.

Do tego typowo polskiego festiwalu dużo egzotyki wniosła Ifi Ude. Gdyby nie krzyczący przenikliwie pan zaraz za moimi plecami (a podobało mu się tak bardzo, że krzyczał nawet kiedy wokalistka mówiła do publiczności), na pewno lepiej wczułbym się w afrykańskie rytmy. I naprawdę trzymam kciuki za powodzenie w nagrywaniu debiutanckiej płyty, bo potencjał przesympatyczna Ifi ma ogromny!

Miłosz Karbowski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw wiadomość.