Właśnie wydali swój najnowszy album, kilka dni temu ruszyli w trasę promującą Złą krew. kIRk już jutro odwiedzi także warszawskie Powiększenie.
O muzyce kIRk można powiedzieć wiele, ale wszystkie określenia będą się sprowadzać do synonimów słowa "mrok". Msza święta w Brąswałdzie, album wydany w 2011 roku, podbił serca fanów wszelakiej awangardy, a zespół zaliczył najciekawsze festiwale i naprawdę pokaźne trasy koncertowe. Msza święta w Altonie, bootleg z gigu w lubelskich Warsztatach Kultury, kIRk wydali na kasecie nakładem Oficyny Biedota i trzeba przyznać, że jest to pozycja niosąca znamiona nie tylko gadżetu kolekcjonerskiego, ale też wielkiego kunsztu. Najnowsze wydawnictwo tego psychodelicznego tria ukazało się 1 lutego i z całą pewnością można stwierdzić, że jest to jedna z ważniejszych tegorocznych premier. kIRk dryfuje po oceanie niepokoju, zagnieżdża tam, gdzie dawno nie docierają promienie słoneczne - ich nagrania po prostu charakteryzuje pewien mrok i chaos. Trąbka przebija się przez sample i różnej maści efekty, smaczki elektroniczne górują nad samplami i trąbką, zgrabnie wychwycone i umieszczone w nagraniach sample prowadzą trąbkę i zniewalają szmery, a trąbka znowu przebija się przez sample. Można tak w nieskończoność, a słuchacz i tak będzie w transie.
Tak też będzie w środę w Powiększeniu. Podczas koncertu nikt nie będzie tańczył, nikt nie będzie skakał. Przyjdźcie wcześniej i zajmijcie sobie w dobre miejsce w koncertowej sali. Start o godzinie 20, bilety w cenie 15 (newsletter i do nabycia na barze) oraz 25 złotych.
Piotr Strzemieczny
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw wiadomość.