Drugi raz w Gdyni zagoszczą The Ting Tings.
Duet The Ting Tings był już gościem festiwalu Open’er w
2009 roku. Dali wtedy szalony koncert na scenie pod namiotem, gdzie nastolatki
szalały gniotąc się pod barierkami, zaś ilość ludzi znacznie przekroczyła
możliwości pojemności. Mam nadzieję, że w tym roku również dadzą ciekawy
występ. Tym bardziej, że właśnie wydali drugą płytę, która znacznie odbiega
klimatem od debiutu sprzed 4 lat. Nowy Sounds
From Nowheresville jest bardziej różnorodny i mniej popowy niż We Started Nothing. Sporo w nim zarówno
elektroniki, jak i akustycznego grania. Znakiem rozpoznawczym The Ting Tings
jest słodki, krzykliwy głosik Katie White, która do tego gra na bassie.
Towarzyszy jej Jules De Martino zajmujący się poza bassem także perkusją, a
czasem też coś zaśpiewa, więc tak jakby człowiek-orkiestra.
Pierwszym singlem z nowego krążka był „Hang It Up”:
Po tym, co się dzieje na nowym albumie można mieć
nadzieję, że ich występ w środę 4 lipca będzie równie, albo i jeszcze bardziej
radosny niż ten z 2009 roku.
Agnieszka Strzemieczna
zdjęcie: Open'er Festival - strona oficjalna
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw wiadomość.