Na tę chwilę, od ponad
dwóch lat, czekała cała rzesza polskich fanów „indie” . Aż w końcu się
doczekała. Folk-rockowy (popowy?) zespół Mumford And Sons przyjeżdża do Polski.
Swój debiut nagrali dwa i
pół roku temu w Londynie, na pożyczonych instrumentach. Dziś grają przyciągając
tysiące fanów na największych światowych festiwalach, w tym prezydenta USA i
premiera Wielkiej Brytanii. Mumford And Sons są prawdziwą rewelacją folkowego
grania ostatnich lat. Powstali w 2007 roku, by dwa lata później wydać obsypaną
nagrodami płytę Sigh No More,
wypełnioną po brzegi dobrymi, chwytliwymi folkowymi kawałkami, które pokochały
miliony. Po dwóch latach skutecznego omijania naszego kraju, Marcus Mumford
wraz z zespołem zdecydował się odwiedzić Polskę, do tego z premierowym
repertuarem. Nie jest bowiem tajemnicą, iż skład nagrywa nową płytę, która ma
się ukazać w tym roku. Jeśli chodzi o nowe piosenki, to jeszcze w 2011 roku na
antenie jednej z brytyjskich audycji radiowych, zespół zaprezentował niedokończony
jeszcze kawałek „Ghosts”. Z kolei parę tygodni temu na wspaniałym SXSW zagrali
kolejny nowy utwór, zatytułowany „Where Are You Now”.
Fani na pewno żałują, że skład nie wpadł do nas wcześniej, ale na pewno wybaczyli im to uchybienie i już cieszą się niezmiernie na nadchodzącą kolejną edycję gdyńskiego festiwalu. No i kto by pomyślał, że banjo może być tak popularne?!
Fani na pewno żałują, że skład nie wpadł do nas wcześniej, ale na pewno wybaczyli im to uchybienie i już cieszą się niezmiernie na nadchodzącą kolejną edycję gdyńskiego festiwalu. No i kto by pomyślał, że banjo może być tak popularne?!
Wojtek Irzyk
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw wiadomość.