Turbowolf, swoim psychodelicznym rock and rollem zmieszanym
z subtelnymi elektronicznymi wstawkami, już jutro zawładną Hydrozagadką. Szlak
przetrą Elvis Deluxe.
a) wąsów
b) dobrej
muzyki
c) ostrych
i zaczepnych riffów, chaotycznej perkusji i przede wszystkim melodii wpadającej
łatwo w ucho.
d) Wspominałem
o wąsach?
Debiutancki album Brytyjczycy wydali dopiero w ubiegłym
roku, chociaż przed Turbowolf pochodzący
z Bristolu muzycy wypuścili własnym sumptem cztery single i zwiedzili najlepsze
festiwale (z SXSW i Great Escape na czele). Singlowy „Let’s Die” rozbuja
największego smutasa, a „A Rose For the Crows” prezentuje niesamowitą moc. Na
koncercie musi być jeszcze lepiej. I te wąsy. Wspominałem o wąsach?
Przed gwiazdą wieczoru wystąpią Elvis Deluxe, autorzy jednej z lepszych polskich stoner-płyt, Favourite State of Mind. I nawet jeśli płyta miała jakieś swoje braki, na scenie zespół prezentuje się korzystniej. Kto nie widział ich wcześniej, będzie miał tę szansę w Hydrozagadce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw wiadomość.