Nie country, nie kowboje i nie były prezydent USA, a właśnie Ringo Deathstarr kojarzą się nam z Teksasem! I właśnie oni zawitają na tegorocznym OFF Festivalu.
Działając od 2005 roku, dopiero teraz wydali swój pierwszy długogrający album. Wcześniej była bardzo dobra EP-ka (Ringo Deathstarr) i singiel. Nowa płyta? Te same rozwiązania – ciężki i melodyjny shoegaze z początkiem „post”.
Wśród swoich inspiracji – jednym tchem - wymieniają My Bloody Valentine i The Jesus and Mary Chain. Porównywani są do A Place to Bury Strangers i The Pains of Being Pure AT Heart.
I słusznie, bo ten usytuowany w Austin zespół ma wszystko to, co jest potrzebne, aby osiągnąć sukces.Umie zagrać mocno i chaotycznie, by za chwilę wypuścić spokojną balladę. I ten głos wokalistki, "za którym chcemy podążać, który chcielibyśmy słuchać godzinami".
I słusznie, bo ten usytuowany w Austin zespół ma wszystko to, co jest potrzebne, aby osiągnąć sukces.Umie zagrać mocno i chaotycznie, by za chwilę wypuścić spokojną balladę. I ten głos wokalistki, "za którym chcemy podążać, który chcielibyśmy słuchać godzinami".
Piotr Strzemieczny
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw wiadomość.