
Działając od 2005 roku, dopiero teraz wydali swój pierwszy długogrający album. Wcześniej była bardzo dobra EP-ka (Ringo Deathstarr) i singiel. Nowa płyta? Te same rozwiązania – ciężki i melodyjny shoegaze z początkiem „post”.

I słusznie, bo ten usytuowany w Austin zespół ma wszystko to, co jest potrzebne, aby osiągnąć sukces.Umie zagrać mocno i chaotycznie, by za chwilę wypuścić spokojną balladę. I ten głos wokalistki, "za którym chcemy podążać, który chcielibyśmy słuchać godzinami".
Piotr Strzemieczny
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw wiadomość.