Kilka dni po premierze nowego albumu Archangeliki gitarzysta zespołu Maciej Engel, który rozkłada Tomorrow Starts Today na czynniki pierwsze.
„A TRIP TO MARS”
Tekst jest zainspirowany filmem Marsjanin, który obejrzeliśmy z żoną w zimowy wieczór. Muzycznie początkowo utwór miał być raczej delikatny i nostalgiczny. Pierwsze akordy zarejestrowane na komputerze skłaniały mnie do lżejszej formy. Grając jednak numer na próbie, doszliśmy do wniosku, że w kontrapunkcie musi iść ściana dźwięku i tak się stało.
„VOICE FROM BEHIND THE WALL OF SILENCE”
Tekst nawiązuje do tradycji Archangelicy. Na każdym materiale umieszczamy numer odwołujący się do bogatej historii naszego kraju. Tym razem w „Voice...” opowiadamy o rotmistrzu Pileckim i jego ostatnich chwilach w ubeckiej katowni.
Piosenka powstała od stworzenia arpeggio klawiszowego, które stanowi trzon całego kawałka. Ostre gitarowe riffy w refrenach oraz melodyjny wokal dopełniają całości.
„ENDLESS CHAPTER”
Tekst mówi o przemijaniu i tęsknocie za tymi, którzy od nas odeszli. Zastanawiam się w nim, czy kiedyś po drugiej stronie znajdziemy się w innym, może lepszym świecie.
Utwór ma zdecydowanie najbardziej charakter balladowy z szybszym łącznikiem. Całość opiera się na akordach gitary akustycznej z lekkim klawiszem i czystą gitarą elektryczną
„ENTER MY GARDEN”
W warstwie tekstowej to chyba najbardziej optymistyczny i ciepły numer. Wśród zgiełku i burz ogród jest azylem, nirwaną, w której można odpocząć, oderwać się od codzienności.
Muzycznie to najbardziej rozbudowana konstrukcja, jaką do tej pory stworzyliśmy. Numer składa się z trzech części. Początek nieco pinkfloydowy, relaksujący. Środek to mieszanka ognia metalu i funky, zaś koniec to melodyjne pianino z połamaną sekcją w tle.
„NARROW GRAVEL PATH”
W tekście wracam do dzieciństwa, które dla wielu jest okresem niewinności i szczęścia. Zastanawiam się w nim nad ścieżkami, jakie prowadzą nas od tego błogostanu do życia dorosłego, zdecydowanie bardziej skomplikowanego.
Jest to utwór oparty o główny motyw zagrany na pianinie. Podstawę miałem od dość dawna, ale reszta ciągle trwała w niebycie. Co ciekawe, utwór ożył, jak na próbie byliśmy tylko we dwóch z Robertem (naszym perkusistą). Rytm, jaki wprowadził do utworu Robert, zainspirował mnie do dalszej pracy i zakończenia warstwy muzycznej.
„DARK FORMATION IN THE SKY”
Ten numer to esencja całej płyty. Ciemny muzycznie i tekstowo. Tekst nawiązuje do apokalipsy Św. Jana, czyli ostatecznej klęski człowieka na Ziemi.
Pierwszy riff determinuje większą część utworu. W części środkowej to typowo prog-metalowy pochód z solówką, podwójną stopą i potężnymi gitarami w tle. Koniec to delikatne, ale ciągle ciemne oblicze tego numeru.
„YAZIDIS SONG”
Ten numer to hołd oddany młodym jazydkom i chrześcijankom z terenów objętych agresją islamskich ekstremistów, które wolały z bronią w ręku walczyć o swoją godność i wolność.
Muzycznie to klasyczny arab. Skala arabska i brzmienie klawiszy a'la Dead Can Dance tworzą niepowtarzalny klimat Wschodu. To zdecydowanie najszybszy utwór na płycie.
***
WYTWÓRNIA: Lynx Music
WYDANE: 30 września 2016
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw wiadomość.