wtorek, 17 listopada 2015

RECENZJA: Astro Buhloone - Forever




WYTWÓRNIA: Astropical Tapes
WYDANE: 4 listopada 2015

Astro Buhloone to dwaj panowie z Wrocławia - Michał Zakrzewski (Hush Hush Pony) i Boryn (Fly or Die), którzy właśnie wydali swoją debiutancką epkę. Bardzo się cieszę, że trafiła ona w moje ręce. Czuję, że spędzimy razem miło tegoroczną jesień.

„Skywalker” robi to, co zapowiada - przyjemnie buja w obłokach. Jednak za szybko się kończy, ledwo dałam się ponieść podniebnemu spacerowi, a już zmuszono mnie, by go zakończyć. Jednak upadek nie był bolesny. Tytułowe „Forever” nadeszło przyjemnymi i ciepłymi klawiszami, które rozpływają się niczym mleczna czekolada. Radośnie pulsujący bass, oldskulowy klimat niczym z lat siedemdziesiątych i zapętlony wokal powodują głębokie zanurzenie. Mam ochotę założyć dzwony i udać się na bigbitową prywatkę. Jest tak słodko, że aż boję się, że remiksy mogą mi popsuć to wrażenie.

Pierwszego remiksu „Forever” podjął się pochodzący z Meksyku producent - 4004. Trochę pociął oryginał i wprowadził odrobinę fałszu rodem z porysowanej, zajechanej płyty winylowej. Niby ten sam utwór, a jednak tak inny, że gdyby nie zawodzący wokal i przeciągnięte akordy, nie domyśliłabym się co to jest. Ciekawa interpretacja, jednak wolę pierwowzór.

Drugiego remiksu dokonał Tanzlife. Jest bardziej konkretnie i deephouse'owo. Z chillowego utworu, którego idealnie słucha się na kanapie z gorącą herbatą, zrobił się całkiem parkietowy kawałek. Nie, on nie jest lepszy od oryginału, jest zupełnie inny. Oba na równi do mnie przemawiają. Każdy na inną sytuację.

Na zakończenie panowie przygotowali niespodziankę w postaci bonusa - „Starbirda”. Przyjemny męski wokal sobie delikatnie nuci do konkretnego beatu i mile rozkręcającego się bassu. Momentami na plan pierwszy wychodzą bardziej plemienne, tribalowe bębny i pianinko. Już nie tak słodko jak w „Forever”, ale nadal ciepło, miło, wszystko płynie.

Forever to naprawdę świetna epka. Jestem zauroczona i mam nadzieję, że ten stan szybko nie minie. Przekonać do niej może to, że genialnie rozgrzewa, co przyda nam się w chłodne, listopadowe wieczory. Szkoda, że to tylko epka. Chcę więcej!

***

8.5

Agnieszka Strzemieczna

POLECAMY LEKTURĘ:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw wiadomość.