To
już zdecydowanie końcowe odliczanie przed Dour Fesitval. Poznajcie
więc artystów 27. edycji.
No
to jedziemy na festiwal! Od pierwszych koncertów 27. edycji Dour Festival dzielą nas niecałe dwa
tygodnie. Jeżeli jeszcze nie wiecie, na co warto się wybrać –
służymy pomocą! Oto pięć zespołów, które polecamy na środę
i czwartek.
Jungle
Debiutancki
album Brytyjczyków miał swoją premierę już w lipcu ubiegłego
roku. Od tego czasu zespół (choć najbardziej zacieśniona
współpraca odbywa się tu w duecie przyjaciół – J i T) zdążył
zgarnąć nominacje do szeregu nagród (w tym do Mercury Prize i BBC
Sound of 2014), a sam album doczekał się stałego miejsca w
playlistach stacji radiowych na całym świecie.
Muzykę
Jungle można umiejscowić gdzieś na skrzyżowaniu soulu i funku.
Niesamowity luz, jaki bije od debiutanckiego materiału Brytyjczyków, jest naprawdę imponujący. Nie znajdziecie w nim ani
pretensjonalnych wokali, ani sztucznie kreowanych filozofii. Gdybym
miał wybrać wzorzec dla muzyki z etykietą „easy listening” -
tu właśnie znalazłbym odpowiedź. Bo album Jungle włącza
się... i płynie aż do ostatniego kawałka – bez zgrzytów i
zbędnych przestojów. A w wersji live brzmią jeszcze lepiej! -
sprawdzone info!
Evian
Christ
Mimo
że ten pan ma dopiero 25 lat, już zdążył nieźle namieszać na
muzycznej scenie. I to w skali światowej. Przez
wielu nazywany nadzieją brytyjskiej sceny klubowej i spadkobiercą
Hudsona Mohawke'a (który nadal przecież trzyma się dobrze!), bo
kariery obu panów wyglądają bardzo podobnie. Zdecydowanie
największym do tej pory sukcesem Joshuy było wyprodukowanie dwóch
kawałków z ostatniej płyty Kanye Westa, w której duży udział
miał również przywołany wcześniej Hudson Mohawke. Brytyjczyk
zdążył zadbać również o własne podwórko, wydając epkę
Waterfall,
którą na pewno wplecie w set na Dour
Festival.
Cashmere
Cat
Twórczość
tego młodego i zdolnego dżentelmena przypomina odrobinę skrzyżowanie
działalności Ryana Hemswortha i Gold Pandy. Swoją przygodę z muzyką ten
dwudziestosiedmioletni Norweg rozpoczął już dawno temu. W 2003
roku zaczynał jako świetny DJ i turntablista, czego potwierdzeniem
było reprezentowanie swojej ojczyzny na mistrzostwach DMC World DJ
Championchips w latach 2006-2009. Występował wówczas jako DJ
Final. Później Magnus skupił się na produkcji i remiksowaniu. Po
nagraniu epki jako FINAL, Magnus przyjął nowy pseudonim - Cashmere
Cat - i zaczął produkować muzykę, będącą ciekawą, mniej
ordynarną wariacją trapu. Jako
Cashmere Cat występuje od 2012 roku. Ma na swoim koncie dwie epki i
wiele remiksów takich artystów jak Lana Del Rey, Drake czy Treasure
Fingers. W tym roku ukazał się jego kawałek z Arianą Grande (jej
akurat chyba nie lubimy). Muzyka, którą usłyszycie w czwartkowy
wieczór w Boombox Stage, to idealne zestawienie basowej elektroniki z
hip-hopowym rytmem.
Squarepusher
Tegoroczne
Damogen Furies wydane
nakładem WARP wydaje się być wystarczającą zachętą, by
zobaczyć Toma Jenkinsona podczas Dour Festival. To jeden z czołowych
brytyjskich twórców IDM i prawdziwy weteran gatunku. Jeżeli
jeszcze nie poczuliście letniej zajawki na bieganie albo rower, to
występ Squarepushera może skończyć się dla was porządną
zadyszką.
Dream
Koala
Le
Labo to nowa scena na mapie Dour Festival. Dedykowana młodym,
utalentowanym artystom, którzy zazwyczaj są dopiero na początku
swojej muzycznej przygody. Dream Koala to jednak niezupełny
nowicjusz. Francuz ma na swoim koncie kilka bardzo udanych
wydawnictw, które imponują dojrzałością i wyrafinowanym
brzmieniem. Tu nie znajdziecie przypadkowych dźwięków – każda
struktura została dokładnie przemyślana. Wydana w maju epka Earth.
Home. Destroyed. tylko
potwierdziła, że mamy styczność z ogromnym talentem. Zdecydowany
must-see tegorocznej edycji!
***
Miłosz Karbowski
Miłosz Karbowski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw wiadomość.