wtorek, 28 lipca 2015

GIGOWA POLECAJKA: William Parker w Pardon, To Tu


William Parker wpada do Warszawy na jedyny tego lata koncert w Polsce. W Pardon, To Tu. Polecamy ten gig, bo jest co polecać. Ale żaden fan jazzu czy po prostu dobrej muzyki nie będzie w to wątpił. 


63 lata na karku. Płyt tyle, że wiki i discogs nie zliczą, no, może zaciekli fani free jazzu, muzyczne geeki i inni zapaleńcy. A że William Parker, bo to o nim tutaj mowa, przyjedzie za kilka dni do Polski, warto pochylić się nad sylwetką tej postaci.

Różnie mówi się o tym mieszkającym w Nowym Jorku kontrabasiście. Że legenda, że z niejednego pieca jadł chleb, że nie ogranicza się tylko do gry, ale także pisania i organizowania różnych kulturalnych akcji. Że współpracował z tak długą listą artystów (artystów przez WIELKIE A), którą (listę) mogliby mu pozazdrościć inni uznani muzycy. W swoim muzycznym CV Parker, gdyby tylko coś takiego chciał stworzyć, mógłby sobie wpisać działalność z Jemeelem Moondokiem, Billym Bangiem, Johnem Zornem, Hamidem Drakiem, Edem Blackwellem i Mattem Shippem, z którym na przestrzeni dwunastu lat nagrał piętnaście albumów. Mało? To policzmy wydawnictwa przygotowane wespół z Davidem S Ware'em: 24! Dwadzieścia cztery płyty, jeśli wliczy się nagrania live. Sporo, prawda?

William Parker to postać nietuzinkowa i uznana na całym świecie. Od lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku wpływał i nadal wpływa na kształtowanie awangardowej ceny jazzowej w Nowym Jorku, nauczał praktycznie na całym świecie, bo wykładał w Nowym Jorku, Nowej Anglii, w Rotterdamie, Paryżu, Berlinie i w Tokio. Dodatkowo organizował (i nadal organizuje) przeróżne warsztaty. Pisze. Pisze o muzyce, porusza kwestie polityczne, tworzy wiersze i eseje. 

W swojej muzycznej karierze zebrał mnóstwo nagród i tytułów, w tym Muzyka Roku 2007 we Włoszech, a w 2013 roku Doris Duke Performing Artist Award uznało jego wkład w tworzenie awangardowej scenie jazzowej na przestrzeni ostatnich 40 lat. 

Nie można też zapomnieć o pozaamerykańskiej działalności Parkera, który przez lata swojej kariery współpracował z wybitnymi osobistościami z całego świata. Peter Brotzmann, Kowald Han Bennink, Tony Oxley, Derek Bailey, Franz Hautzinger, Tomasz Stańko, John Tchicai, Louis Sclavis, Conny Bauer, Hannes Bauer i Louis Moholo to tylko nieliczni, z którymi William Parker nagrywał i komponował. Ta lista naprawdę robi wrażenie, dlatego warto wpaść 5 sierpnia do Pardon, To Tu i na własne oczy zobaczyć, a na uszy usłyszeć to, co na scenie do powiedzenia i zagrania ma Parker. A okazja jest wyjątkowa, bo legendarny Amerykanin podczas swojego pobytu w Polsce wystąpi tylko (TYLKO) w Warszawie. W Pardon, To Tu. A europejska trasa obejmować będzie tylko dwa kraje....

Bilety na gig Williama Parkera można kupować na stronie internetowej Pardon, To Tu lub przy barze na miejscu (Plac Grzybowski 12). Wszystkie osoby, które posiadają legitymacje - seniora, emeryta, bezrobotnego, studenta, ucznia czy nawet rencisty - mogą sobie sprawić taką wejściówkę w niższej cenie (o 10 złotych!!!!!!!!, dacie wiarę?!). Mała uwaga, promocja obowiązuje jedynie w dniu koncertu i tylko jeśli przy wejściu będą jeszcze wolne miejsca. 

***

Piotr Strzemieczny

William Parker Solo w Pardon, To Tu
Środa, 05.08.2015

Godzina 20.30
Bilety: 30 zł

EVENT: K L I K

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw wiadomość.