WYTWÓRNIA: SONY
WYDANE: 28 stycznia 2014
Muzyka jest jedną z tych dziedzin, które trudno
zgłębić. Nie ma fizycznych możliwości, by przesłuchać wszystko, co każdego
roku, ba, nawet każdego dnia trafia na półki sklepowe, a także do sieci.
Mogłoby się wydawać, że przy obecnych możliwościach technologicznych nagranie
płyty nie jest niczym nadzwyczajnym. Całkiem możliwe. Stworzenie jednak
spójnego, a jednocześnie różnorodnego albumu, w dodatku takiego, na którym
każdy kawałek zasługuje na miano radiowego hitu, jest już sztuką. W taki sposób
można określić krążek pt. Lunatic grupy Kongos.
Pochodzący z Republiki Południowej Afryki zespół,
złożony z czterech braci, stworzył przebojową mieszankę, odwołującą się zarówno
do ich korzeni, jak również amerykańsko-europejskich inspiracji, których dostarczyły im liczne podróże. W rezultacie na płycie usłyszymy dwanaście
indierockowych kawałków z wyraźną linią gitary i perkusji, wzbogaconych o
brzmienie afrykańskich instrumentów, co nadaje kompozycjom jeszcze głębszego
brzmienia i większej rytmiki.
Choć Lunatic kipi energią („I’m Only Joking” czy
„Hey, I Don’t Know”), na krążku nie brakuje również łagodniejszych momentów.
Zmysły koi nastrojowa ballada pt. „Travelling On”, a także nostalgiczny kawałek „Escape”. Z kolei „I Want to Know” lekko kołysze w rytmie reggae. Tym, co
dodatkowo podkreśla unikalność płyty, jest dźwięk akordeonu wprowadzający do
Lunatic elementy country.
Wszystkie dokonane zabiegi składają się na
melodyjność i emanującą z nich energię. Kongos z lekkością sięgają po cząstki
różnych stylistyk i zgrabnie je przeplatają, wskazując na swoją wszechstronność
i muzyczną dojrzałość. Umiejętnie bawią się formą, łącząc różne elementy w
spójną całość. Dzięki temu mają szansę trafić do większego grona słuchaczy i na
dłużej zapaść w ich pamięci.
7.5
Magdalena Rogóż
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw wiadomość.