wtorek, 21 października 2014

RECENZJA: Buzz Osborne - This Machine Kills Artists


WYTWÓRNIA: Ipecac Recording
WYDANE: 3 czerwca 2014

„Wiedz, że coś się dzieje”, kiedy jeden z głównych motorniczych jakiegoś zasłużonego składu nagrywa solowy album. Różnie bywa. Czasem jest to zwyczajne odcinanie kuponów od nazwiska i niewiele wnoszący songwriting (jak w przypadku frontmenów Neurosis ). Czasem zabieg mający na celu porzucenie obranego kierunku i przekręceniu steru na inny azymut (Drcarlsonalbion i Earth). Bywa też tak, że osoba znana z innego słusznie wyhajpowanego składu zakłada solowy projekt, odcinając się grubą kreską od wcześniejszej działalności pod zupełnie inną nazwą (wokalista Blacklisted i jego projekt o nazwie Harm Wülf). Solo Buzza Osborne'a nie ma nic wspólnego z żadnym z powyższych przypadków. 

Gdyby nie Melvins, nigdy nie powstałaby nowoorleańska scena NOLA. Nie byłoby takich składów jak Down, Crowbar czy Eyehategod. To, co napisałem, to nic odkrywczego. Anselmo, Windstein i ten trzeci, co najwięcej grzeje hery, powiedzą to jednogłośnie. Wiadomo, dodać można, że gdyby nie Black Sabbath, nie byłoby Melvins, ale to również oczywistość. B. Osborne jest tak pomysłowym riffiarzem, że nie ma tu mowy o Melvins bez prądu. Buzz odpływa na This Machine Kills Artists w totalnie bagienno-rzeczne klimaty. Folk ze sludge'owym zacięciem dla klasy robotniczej. Można odnieść wrażenie, że to płyta nagrana przez znudzonego łowieniem ryb i towarzystwem Tomka Sawyera dorosłego już Hucka Finna.

Bardzo lubię to, jak Buzz Osborne bawi się głosem. Odpierdala tutaj jeszcze bardziej niż na albumach Melvins. Mógłbym wymieniać co lepsze, groove'iaste kawałki, ale po co, skoro musiałbym podać większość numerów na płycie? Cały czas jestem w szoku, że na akustycznym wydawnictwie może być tak gęsto i parno. Polecam ten album wszystkim fanom Melvins, ale również i tym, którzy po przesłuchaniu go z pewnością sięgną po nagrania macierzystego składu Buzza.  

9

Grzegorz Ćwieluch

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw wiadomość.