Jeśli Wróżka Zębuszka da, co miesiąc będziecie mogli przeczytać krótkie podsumowanie najciekawszych singli, jakie ukazały się w ciągu ostatnich trzydziestu, trzydziestu jeden, czasem dwudziestu ośmiu albo dwudziestu dziewięciu dni (zależne od miesiąca i jaki był rok). Za styczeń przygotowaliśmy kilka ciekawych propozycji. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji ich przesłuchać, nadróbcie swoje miesięczne zaległości.
Arca & Jesse
Kanda: Fluid Silhouettes
WTF! Co ten Arca tu odjebał!? Czekam na odpowiedź
Sophie. Tomasz Skowyra
Złota Jesień: Młynów
Już sam rozpoczynający kompozycję, dziarski riff
w zupełności wystarcza, aby uznać "Młynów" za numer świetny. Ale to
tylko introdukcja do nieokiełznanego,
psychodeliczno-transowo-shoegaze'owo-noise'owego tripu. Ciężko to z czymś
porównać, choć wiadomo, że od razu na myśl przychodzą Velvet Underground czy
Ścianka (gdyby za produkcję "Młynów" odpowiadał Cieślak, pewnie
kawałek kopałby jeszcze mocniej). Nie wiem, co będzie z tym składem, bo ponoć
się rozpadli. Ale może jeszcze się rozmyślą i „wrócą do gry”, co wyszłoby na
dobre wszystkim. Tomasz Skowyra
Shift K3Y: Touch
Nieśmiałe rewitalizacje estetyki Todda Edwardsa z
wątkami przeszczepionymi od Maxa Tundry z okresu Parallax zawsze do mnie trafiają. A jeśli jeszcze takie songi mają
wyrazisty refren, to ja już w ogóle nie mam pytań. I jeszcze zaobserwowana
ciekawostka: ostatnio tą drogą poszedł duet Disclosure i wszystko wskazuje na to, że powoli takie
granie wraca do łask. Osobiście bardzo mi to pasuje. Tomasz Skowyra
Banks: Change (Jensen
Sportag Remix)
Rejwach spowodowany wydaniem długo oczekiwanego
albumu Stealth Of Days powoli mija, a duet z Nashville wcale nie
zamierza osiąść na laurach. Już podbija stawkę kolejnym (ktoś policzył, ile
tego już było?) stylowym remiksem, przypominającym o bardziej
imprezowo-tanecznym obliczu obu panów (zdaje się, że nawet jakieś frencz-tacze
słychać). Dobrze, że Jensen Sportag jest z nami i w 2014 roku. Tomasz Skowyra
Yuck: Athena
Po świetnych zeszłorocznych singlach Yuck znowu
atakuje. Co najważniejsze, znowu ze świetnym skutkiem, bo choć zapowiadający
nową epkę Southern Skies numer
"Athena" to trochę brat bliźniak kapitalnego "Rebirth" (a
raczej siostra bliźniaczka), to jednak w niczym ta zbieżność nie przeszkadza,
żeby odnotować kolejny udany kawałek w katalogu formacji z Londynu. Bez dwóch
zdań jedna z najlepszych metamorfoz w ostatnim czasie. Tomasz Skowyra
HOW HOW: Steamboat
Powiedzą
"kumoterstwo", krzykną "promuje własny szrot!", a zza
winkla da się usłyszeć głosy pogardy, że "to pSZecieSZ takie
NIEETYCZNE". No ale co zrobić. Skoro zdecydowałem się wydać, to raczej
znaczy, że oceniam to pozytywnie. A jak pozytywnie, to musiałem napisać. HOW
HOW przedstawiają swoją nową twarz. Inną niż na Bumpy, inną niż na Flickers,
a na pewno już inną niż na pierwszej części Knick-Knack.
"Steamboat" to urocza kompozycja, taka z tych dryfujących po
jeziorach beztroski. To bardzo ładna zabawa samplami i fragmentami starych
nagrań. Najbardziej przystępna rzecz, jaką HOW HOW kiedykolwiek zrobili. A Knick-Knack II będzie bardzo miłą
kasetą. Piotr Strzemieczny
Tinashe feat. ScHoolboy Q: 2 On
Powoli młodziutka
Tinashe staje się jedną z wiodących postaci na scenie żeńskiego r&b. W
zeszłym roku wypuściła niezły mixtape, a już teraz zapodaje zwiastun
pełnoprawnego debiutu, a więc idzie w bardziej przebojowym kierunku. I przyznać
trzeba, że brzmi to bardzo obiecująco. Zdaje się, że sofomor Cassie jest coraz
mniej potrzebny światu. Tomasz Skowyra
Bataille Solaire: Algolounge
Może to mało singlowy wałek, ale grzechem byłoby
o nim nie wspomnieć. Stoi za nim producent Asaël Robitaille, a o samej
kompozycji myślę tak: gdyby Matt Cutler AKA Lone zasiadł „za blatem chujowego komputera Atariego” i próbował stworzyć
jakąś progową, elektroniczną odyseję, to możliwe, że brzmiałaby ona właśnie jak
„Algolounge”. Polecam obadać tego typa. Tomasz Skowyra
Akurat tego gościa
zawsze umieszczam sobie na mapie obok takich wykonawców jak Ducktails, Real
Estate, Surfer Blood, Wavves czy Best Coast. Tym razem Mac w sumie też wpasowuje
się w to towarzystwo, choć da się wychwycić jakieś promienie psychodelii znane
choćby z Lonerism. Ale tak w ogóle to
fajny numer. Płyta też będzie spoko. Tomasz Skowyra
JMSN: The One
Niejaki Christian Berishaj bardzo sprawnie
porusza się po szlakach wytyczonych przez Justina Timberlake’a i Drake’a.
Całość trochę uszlachetnia smyczkami oraz zamgloną, marzycielską atmosferą i w
rezultacie wychodzi mu całkiem elegancka r&b-ballada. Ponoć szykuje jakieś
kolabo z Ab-Soulem, więc to też może być interesujące. Zobaczymy. Tomasz Skowyra
Lily Allen: Air Balloon
Lily szykuje być może najlepszego longplaya w
karierze, a przecież zarówno debiut, jak i It’s
Not Me, It’s You były bardzo dobrymi krążkami. A wszystko przez single
„Hard Out Here” i tegoroczny „Air Balloon”, który urzeka bezpretensjonalnością,
zgrabną melodią i wyluzowanym feelingiem. Pewnie już wkrótce wszystko się
rozstrzygnie, ale jak na razie powodów do obaw brak. Tomasz Skowyra
Damon Albarn: Everyday Robots
Jeśli ktoś zastanawiał się, jak Damon
Albarn będzie brzmieć na tym pełnoprawnym solowym albumie (choć przecież pod
szyldem Damon Albarn ukazał się Dr. Dee czy Democrazy), "Everyday
Robots" nie powinien być zaskoczeniem. Standardowo spokojna ballada,
akustyczna gitara tu, klawisze tam. Najlepiej dodać jakieś skrzypce i... Albarn
jak malowany. "Everyday Robots" może nie jest singlem idealnym, ale
podkreśla talent frontmana Blur do tworzenia bardzo ładnych kompozycji, tak
odmiennych przecież od tego, co robi wraz z Coxonem i spółką. Bliżej do The Good, The Bad and the Queen niż
innych projektów. Warto czekać na całą płytę, bo nagrany podczas
Sundance kawałek "Lonely, Press Play" i ostatni singiel "HeavySeas of Love" budują napięcie. Piotr Strzemieczny
Vår: First Purchase
"First Purchase" ciężko nazwać singlem,
a jeszcze ciężej powiedzieć, że to utwór w stylu Vår. Ale faktem jest, że
właśnie w takiej formie Duńczycy wypuścili pierwsze nagranie od czasu No One Dances Quite Like My Brothers,
płyty tak dobrej, jak dobre (i szlachetne) jest karmienie ptaków przez całą
zimę. A sam singiel? Cóż, dryf po syntezatorach, ambientowe morze i tak dalej,
i tak dalej. Ponoć "First Purchase" ma zapoczątkować serię kawałków
tego właśnie typu. Może być ciekawie, może warto czekać? Piotr Strzemieczny
Sting nie zagra w Kazachstanie: The Hard Way
Inside
Ten kawałek jeszcze tego nie sugeruje, bo takie
skojarzenia będzie można wysnuć po przesłuchaniu całego Sting nie zagra w Kazachstanie, ale takiego industrialu nie
powstydziłby się nawet Trent Reznor w swojej solowej działalności. W tle echa
pustych, przestronnych pomieszczeń (pewnie Michał Miegoń zaciągnął resztę
składu do Stoczni Gdańskiej - suchar), hipnotyzująca perkusja i nerwowe
klawisze Rafała Wawszkiewicza z Merkabah. Grozę potęgują postrzępione gitary
Mateusza Romanoskiego (kolesiostwo VOL dwa i trzy zarazem). Rany, jakie to
dobre! Piotr Strzemieczny
The Soft Moon: Feel
The Soft Moon nie zwalniają tempa. Co prawda Zeros ukazało się tak dawno temu, że
najstarsi górale w Iławie już nie pamiętają, a sam zespół zdołał dwukrotnie
wpaść do Polski, ale "Feel" po prostu rozwala. To utwór tak
przewidywalny tak w typie Soft Moon, że
niczym nie zaskoczy, ale ta industrialna, niemal post-punkowa wixa w stylu
tandetnego dicho lat osiemdziesiątych po prostu musi się podobać. A właśnie,
skojarzenia, bo one są najważniejsze. Mi "Feel" orbituje wokół
ścieżki dźwiękowej do tych m r o c z n i e j s z y c h scen z Akademii Pana Kleksa. Piotr Strzemieczny
***
A poza tym warto wspomnieć o:
FVLCRVM: That's The Way It Is
Saint Pepsi: Mr. Wonderful
DJ Rashad / MoonDoctoR / FreshtillDef: Angel Dust
Cam'ron & A-Trak: Humphrey
Isaiah Rashad: Soliloquy
Chromeo feat. Toro Y Moi: Come Alive (kolejny hołd dla Fleetwood Mac)
Yumi Zouma: A Long Walk Home For Parted Lovers
Banks: Brain
Fickle Friends: Swim
Kylie Minogue: Into The Blue
Nagrobki: całe Pańskie Wersety
Proszę, poprawcie ten hołd dla Fleetwood Mac, bo aż przestaję wierzyć, że mówicie serio
OdpowiedzUsuń