czwartek, 21 czerwca 2012

Tragiczny wypadek przed gigiem w Toronto rzutuje na całą trasę koncertową Radiohead

"Holy Cow!", aż chciałoby się krzyknąć. Radiohead odwołują czerwcowo-lipcowe koncerty.



W Toronto zawaliła się scena i zginął członek techniczny zespołu. Przykre i smutne - to nie ulega wątpliwości. Dlatego Thom i spółka nie zagrają np. w Berlinie.

Jeśli ktoś już zakupił bilety na PolskiBus, może (chyba) jeszcze odwołać, bo po co tam jechać? Warschauer Strasse zastąpić można allegro lub czymś innym, a zamiast wydawać na bilet ciężkozarobionepieniądze, można opłacić zaległe rachunki za radio i telewizję (uwaga, ścigają!).

Teoretycznie nie ma sezonu ogórkowego, jest o czym pisać, a ten temat jest, hm, taki nieżyciowy. Ale wszyscy piszą o Radiohead, więc i my napisaliśmy. A co tam, niech mają!

Thom Yorke tak tańczył w klipie do "Lotus Flower":



A my tak pisaliśmy o ostatniej płycie Radiohead (chociaż wcale jej nie słuchaliśmy) - przeczytaj reckę.

2 komentarze:

  1. daliście chyba najgorszy numer radiohead do newsa :D (a na pewno najgorszy do oglądania)

    OdpowiedzUsuń
  2. To przez tych Czechów! Naoglądali się przed odprawą filmów Jana Hrebejka i przegrali psując humor.

    OdpowiedzUsuń

Zostaw wiadomość.