piątek, 1 czerwca 2012

Recenzja: Spiritualized - "Sweet Heart Sweet Light" (2012, Fat Possum/Double Six Records)

Spiritualized powracają po czterech latach.













Po niezbyt udanym i przede wszystkim mega nierównym Songs in A&E (można wybaczyć spadek formy – zapalenie płuc, hospitalizacja i otarcie się o śmierć) Jason Pierce udowadnia, że najgorsze już za nim. Nie wiem też, czy Spiritualized nie osiągnęli tego szczególnego poziomu. Poziomu, którego przeskoczyć się już nie da. Chociaż kto wie? Przecież Ladies and Gentlemen We Are Floating in Space przez piętnaście lat królowało w artystycznym dorobku Anglików; stanowiło album perfekcyjny. Sweet Heart Sweet Light wydaje się być godnym następcą.

Duch Spacemen 3 – co nie dziwi – czuć właśnie w tym aktualnym projekcie Pierce’a. Na Sweet Heart Sweet Light można chyba najlepiej to zauważyć. Siódma płyta Spiritualized to przede wszystkim pięknie skomponowane utwory. Orkiestrowe, z rozbudowanymi aranżacjami i o różnorodnym przekroju. I chwytliwe. Klasę albumu podkreśla rewelacyjne i rześkie – pomimo blisko dziewięciu minut - „Hey Jane”, które nie bez powodu Pierce wybrał na singla.  „Little Girl” przynosi rozleniwienie i – tylko teoretycznie – powinno wzbudzać myśli depresyjne „Sometimes I wish that I was dead” jak śpiewa Jason to powtórka z rozrywki, kontemplacja na temat śmierci. Zresztą u Spiritualized śmierć, miłość i wiara to główne punkty twórczości zespołu. Źle? Nudno? Nic z tych rzeczy. Bo nawet jeśli Brytyjczyk nadużywa terminów, to robi to z ogromną gracją, wyczuciem i zainteresowaniem. A do wspomnianych Spaceman 3 nawiązują „I Am What I Am” (ziomalski tytuł) i „Headin' For The Top Now”. No i jest jeszcze nagrane razem z jedenastoletnią córką Pearce’a „So Long You Pretty Thing” – melancholijna ballada oparta na urokliwych, acz smętnych klawiszach.

Jedno trzeba przyznać – Spiritualized nadal są w formie. Wciąż potrafią wciągnąć swoją smętną muzyką. To jedenaście naprawdę ładnych piosenek, z których jednak bije subtelna nadzieja. Piękno.

8.5/10

Piotr Strzemieczny 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw wiadomość.