Siedem scen, ponad dwustu wykonawców prezentujących przeróżne
gatunki muzyczne, belgijskie powietrze - Dour Festival zbliża się wielkimi
krokami.
Dour to malutkie miasteczko leżące w zachodniej części Belgii, aż 88 kilometrów od Brukseli. Alternative Music Event odbywa się regularnie od 1989 roku, goszcząc największych i najważniejszych artystów muzyki alternatywnej, choć niekoniecznie niszowej. Również w tym roku festiwal zapowiada się bardzo ciekawie, co próbujemy udowodnić działem „jedziemy nafestiwal”.
Dour Festival, poza oczywiście line-upem, ma jeszcze kilka
wielkich zalet. To przede wszystkim cena: czterodniowy karnet kosztuje sto
euro, wykupienie pola namiotowego zaś – 17! Tym samym koszt całego wyjazdu
zamyka się w naprawdę niskich liczbach (wspominaliśmy o ilości wykonawców?). Cena
biletu zawiera dojazd autobusem na miejsce festiwalu ze stacji kolejowej w St. Ghislain.
Co jeszcze? Rozpiętość gatunkowa. Na siedmiu scenach Dour Festivalu każdy znajdzie coś dla siebie. Indie? Electro? Dubstep? D’n’B? Folk? Reggae czy nawet metal? Spece od łatkowania z last.fm już zacierają ręce.
Co jeszcze? Rozpiętość gatunkowa. Na siedmiu scenach Dour Festivalu każdy znajdzie coś dla siebie. Indie? Electro? Dubstep? D’n’B? Folk? Reggae czy nawet metal? Spece od łatkowania z last.fm już zacierają ręce.
W tym roku odbędzie się już 24 edycja festiwalu. Nie
zabraknie takich gwiazd jak Dinosaur Jr., Franz Ferdinand, Destroyer, Black
Starr, Bon Iver czy James Blake. A to przecież niewielka cząstka całego line-upu,
bo poza headlinerami wystąpi też ogromna liczba zespołów nieznanych, które
jednak poznać z całą pewnością warto.
Cały program festiwalu dostępny jest tutaj.
Już 26 maja będziemy rozdawać karnety na odbywający się w dniach 12-15 lipca festiwal. Bądźcie z nami.
Już 26 maja będziemy rozdawać karnety na odbywający się w dniach 12-15 lipca festiwal. Bądźcie z nami.
Redakcja
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw wiadomość.