czwartek, 24 maja 2012

Dour Festival - czterodniowe święto alternatywy w Belgii

Siedem scen, ponad dwustu wykonawców prezentujących przeróżne gatunki muzyczne, belgijskie powietrze - Dour Festival zbliża się wielkimi krokami.













Dour to malutkie miasteczko leżące w zachodniej części Belgii, aż 88 kilometrów od Brukseli. Alternative Music Event odbywa się regularnie od 1989 roku, goszcząc największych i najważniejszych artystów muzyki alternatywnej, choć niekoniecznie niszowej. Również w tym roku festiwal zapowiada się bardzo ciekawie, co próbujemy udowodnić działem „jedziemy nafestiwal”.
Dour Festival, poza oczywiście line-upem, ma jeszcze kilka wielkich zalet. To przede wszystkim cena: czterodniowy karnet kosztuje sto euro, wykupienie pola namiotowego zaś – 17! Tym samym koszt całego wyjazdu zamyka się w naprawdę niskich liczbach (wspominaliśmy o ilości wykonawców?). Cena biletu zawiera dojazd autobusem na miejsce festiwalu ze stacji kolejowej w St. Ghislain.

Co jeszcze? Rozpiętość gatunkowa. Na siedmiu scenach Dour Festivalu każdy znajdzie coś dla siebie. Indie? Electro? Dubstep? D’n’B? Folk? Reggae czy nawet metal? Spece od łatkowania z last.fm już zacierają ręce.
W tym roku odbędzie się już 24 edycja festiwalu. Nie zabraknie takich gwiazd jak Dinosaur Jr., Franz Ferdinand, Destroyer, Black Starr, Bon Iver czy James Blake. A to przecież niewielka cząstka całego line-upu, bo poza headlinerami wystąpi też ogromna liczba zespołów nieznanych, które jednak poznać z całą pewnością warto.

Cały program festiwalu dostępny jest tutaj.

Już 26 maja będziemy rozdawać karnety na odbywający się w dniach 12-15 lipca festiwal. Bądźcie z nami.

Redakcja

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw wiadomość.