Jedziemy na festiwal: Prince (Heineken Open'er Festival)

Wyjątkowa postać, człowiek instytucja – gitarzysta, wokalista, kompozytor i producent, niezwykła charyzma, ciepły soulowy głos i ponad 30 lat na scenie. To nikt inny, jak tylko Prince – PRAWDZIWY headliner Open’er Festival!

Chyba nie ma osoby, która by nie wiedziała kim jest Prince, a dokładnie Prince Rogers Nelson. Za każdym razem, gdy gdzieś gra koncert, zapełnia całą salę, nawet te największe. Bilety zaś rozchodzą się jak świeże bułeczki! Zdobył wiele nagród, w tym Oscara za muzykę do filmu ”Purple Rain”.

Słowem, które mogłoby go najlepiej określić to ”geniusz”. Był samoukiem – w dzieciństwie opanował grę na kilku instrumentach, a zaraz potem zaczął sam komponować i śpiewać. Do tego jest bardzo pracowity i wymagający w stosunku do siebie i swojej ekipy koncertowej.

Nagrywał między innymi z Madonną, Alicią Keys, Erykah Badu i Steviem Wonderem.

Jego muzyka to mix soulu, R’n’B, funku i rocka. Jego styl stał się jedyny w swoim rodzaju. Do tego jest bardzo płodnym artystą - stworzył i nagrał kilkaset piosenek.  Cechuje go również bardzo charakterystyczny ubiór sceniczny, w którym konkurować z nim mógł jedynie Michael Jackson.

W latach 90. stoczył walkę z wyzyskiem wytwórni Warner Bros. Zaskutkowało to chwilową zmianą pseudonimu na The Artist Formerly Known as Prince lub po prostu znak graficzny – logo, zwane love symbol.

Najbardziej znane utwory to:

- piosenka tytułowa z filmu, w którym zagrał początkującego artystę, co można odnieść do jego własnych przeżyc, ”Purple Rain”

- ponadczasowy ”When Doves Cry”

 

- przyjemnie funkowy z przewrotnym tytułem ”Sexy MF.”

Szczerze przyznam, że nie mogę się doczekać tego koncertu. Ciekawe czy plotki o tym, ze Prince lubi dawać długie koncerty, potwierdzą się w przypadku Gdyni!

Agnieszka Strzemieczna